Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
"Mirunia no nie gniewaj sie, nastepna bedzie od ciebie"
Offline
"Cu za ludzi nieużyty, rozbiji si a ni zatrzyma si"
"...legalnie tego wywieźć nie może, a oni przestrzegają przepisów"
"Żaden pieniądz nie śmierdzi, byle tylko pachniał"
"Komuny Paryskiej 7, naprzód majster"
"W ten sposób ojczyzny z dołka nie wyciągniesz"
"Zapukałem do pomieszczenia 317, które nie dało pozytywnego rezultatu"
Offline
autovidol :
Zapukałem do pomieszczenia 317, które nie dało pozytywnego rezultatu"
Borkowski w swoim sądowym monologu (i nie tylko) nie takie rzeczy bredził, ale w tym jednak konkretnym wypadku dokładny tekst brzmiał trochę inaczej i chodziło w nim o to, że pukanie nie dało pozytywnego rezultatu. A nie pomieszczenie. ;)
Offline
Cały wykład prezesa Koniuszki na temat wręczanie wypłat jest najlepszy.
A inne z tego odcinka:
"O to co to nie, kochany, jeszcze żaden Mroczkowski..."
"... a bierz pan ten zegarek"
I jak to było dokładnie: "O o o o około... o ósmej" ?
Offline
Jordan :
I jak to było dokładnie: "O o o o około... o ósmej" ?
Bez pauz brzmiałoby to: rano ma pan przyjdzie około o ósmej. :D
Offline
Jordan :
Cały wykład prezesa Koniuszki na temat wręczanie wypłat jest najlepszy.
A inne z tego odcinka:
"O to co to nie, kochany, jeszcze żaden Mroczkowski..."
"... a bierz pan ten zegarek"
I jak to było dokładnie: "O o o o około... o ósmej" ?
haha i jeszcze koniuszko:
"a co wy tak w kopertach chcecie dawac, jak w minionym okresie ???"
Offline
WRC :
"a co wy tak w kopertach chcecie dawac, jak w minionym okresie ???"
Do tego jak jeszcze z takim udawanym zniechęceniem wysypywał te pieniądze z kopert - a ci się tak naukładali :D
Offline
Jordan :
WRC :
"a co wy tak w kopertach chcecie dawac, jak w minionym okresie ???"
Do tego jak jeszcze z takim udawanym zniechęceniem wysypywał te pieniądze z kopert - a ci się tak naukładali :D
oj tak tak !!! mariusz dmochowski byl w tej scence niesamowity !!! robil to jak napisales z niecheceniem i nawet obrzydzeniem nie doceniajac roboty swoich pracownikow, no ale jakos musial znalezc pretekst, zeby kluskowi wymienic kase
Offline
"my utrzymujemy z mezem stosunki !... przyjacielskie"
Offline
"O Boże...o Bożena !" "No Skoczylas doigrałeś sie bracie"
Offline
"paaanie policz se pan to sam, dobra ???"
"potnie sie mu po premii i dowie sie po zdjeciach jak juz nie bedzie potrzebny"
"a nie mowilem, ze tu mieszka swiety mikolaj"
"prociem pan, gdzie tu moszszszna cos zjesc ??? ja od tyflis nie miec nic w ustach"
Ostatnio edytowany przez WRC (09-11-2007 11:42:00)
Offline
"dulara to ja bym nawet do ust nie wziął"
"mam nadzieje że nasza współpraca układać się będzie, jak to sie mówi, jak po tak zwanym, przysłowiowo maśle"
Offline
gliniarz w zdunach o numerze taksowki:
"nie jakajcie sie nie jestem gluchy !!!... 13"
Offline
autovidol :
"dulara to ja bym nawet do ust nie wziął"
"mam nadzieje że nasza współpraca kochany panie stanislawie układać się będzie, jak to sie mówi, po tak zwanym, przysłowiowo maśle"
troche to zmodyfikowalem bo zapomniales o tym
Ostatnio edytowany przez WRC (13-11-2007 15:13:10)
Offline
"czyś pan nie był za sprzedawcę w magazynie w Pułtusku w siedemdziesiątym szóstym?"
Offline
"... mam nadzieję, że nasza współpraca będzie szła jak po tak zwanym, przysłowiowym maśle... '' - kiedy mieszkałem w Polsce i zaczynałem z kimś współpracować to zawsze wypowiadałem ten text...
Offline
Ten bloczek to drobiazg..Szwagier to dostał od rodziny słonia... i jak go zatrzymują to mówi że wiezie do zmiennika do zoo ,bo tamten zdechł ..
-Tez z gumy ?
-Nie z Kanady.
Mistrzowskie .
Ostatnio edytowany przez Barewicz (14-11-2007 21:38:30)
Offline
Pan jesteś fizyczny czy MSW? :)) Genialne!
Offline
"Łazisz jak po polu teściowej ...Ej ty krowo (Marian potrącą kobitkę z kaną z mlekiem,trafny tekst) ..ziemia do kwiatów"
Offline
Barewicz :
"Łazisz jak po polu teściowej ...Ej ty krowo (Marian potrącą kobitkę z kaną z mlekiem,trafny tekst) ..ziemia do kwiatów"
On tam mówil zupełnie co innego (widać po ruchu ust) ale chyba cenzura zmusiła do zmiany tego monologu.
Offline
Tzn. początek jest OK. Ale zamiast postsynchronowego "ej ty, krowo" Marian mówi coś zupełnie innego (zresztą dłuższego).
Offline
"znowu sie kompotu nacpales"
Offline
"...trzeba myśleć! Niestety" :)
Offline
"pan docent malinowski nie ma... z kolega sie opiekujemy mieszkaniem... to jest wszystko legalnie"
ahhaha padam za kazdym razem gdy to slysze
Ostatnio edytowany przez WRC (18-12-2007 23:13:11)
Offline
moj ulubiony to tekst Krashana w restauracji dworcowej:
Jesteś bardziej pazerna od kulawa tygrysa :D
no i sytuacja z "Fartownego"
Kaska podjerza pod dom Koniuszkow a tam Marian z wezem ogrodowym:
(K)- Czesc, co robisz?
(M) - Olewam
A tak w ogole witam wszystkich na forum :)
Offline