Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Nie wiem czy to było no ale:
W scenie przebudzenia Rewińskiego w odcinku 4: TYPOWA LOGIKA DAMSKO-MĘSKA jest pokazna świecąca lampka na której wisi krawat.Rewiński idąc po wodzie do łazienki przechodzi przez lampkę(nad kablem) a gdy wraca zadzwonić do mecenasa Kilewicza gdy zobaczył trupa w wannie to tej lampki już nie ma.W następnym ujęciu tego mieszkania tzn gdy już wchodzi Rewiński z żoną Bożeną wraz z całą obstawą(Jacek,milicjant,lekarz,dozorca i reszta)to ta lampka znowu jest z której Rewiński pośpiesznie zabiera krawat żeby żona nie zobaczyła.
LAMPKA JEST,MINUTĘ PÓŹNIEJ ZNIKA A POTEM ZNOWU SIĘ POJAWIA
2 scena z Rewińskim w tym samym odcinku:
Na napisach początkowych(podczas piosenki ZMIENNICY)Rewiński chodzi po wodzie w skarpetkach a w samym serialu(już na filmie)Rewiński chodzi na bosaka
:)
Offline
Jeżeli chodzi o drugą część Twojej ciekawostki, to nie ma sensu się nad tym specjalnie rozwodzić, skoro wiadomo, że wszystkie sceny z czołówki są innymi ujęciami, niż te wykorzystane w filmie (jest to uwzględnione w ciekawostkach).
Offline
tak niby jest ale po co mieliby krecic ta sama scenke w skarpetkach i bez skoro liczyli na pewno na to ze ludzie nie zauwaza roznicy i pomysla ze to ta sama scenka co w serialu jest
Ostatnio edytowany przez WRC (16-11-2006 22:22:33)
Offline
Sorry,ale po obejrzeniu jeszcze raz sceny z Rewińskim zobaczyłem lampkę jak wraca on z łazienki ale co do kabla od tej lampki nad którym RewIński przechodzi idąc do łazienki to gdy wraca to go nie ma.LAMPKA JEST ALE KABLA OD NIEJ NIE MA I JEST ZGASZONA JAK WRACAŁ(jak szedł do łazienki była zaświecona i miała kabel)
:)
Offline
hahaha moze bylo zwarcie i zgasla...
Offline
WRC :
tak niby jest ale po co mieliby krecic ta sama scenke w skarpetkach i bez skoro liczyli na pewno na to ze ludzie nie zauwaza roznicy i pomysla ze to ta sama scenka co w serialu jest
Nie za bardzo czaję Twoją logikę... Wiadomo przecież, że podczas realizacji filmu każdą scenę kręci się w kilku ujęciach (robi się tzw. duble). Bareja do każdej sceny prawdopodobnie robił tylko jednego dubla (powód prozaiczny - brak taśmy). No i w czołówce zostały wykorzystane właśnie te drugie, alternatywne ujęcia różnych scen, niewykorzystane w filmie. Przekładając to na scenę z Mroczkowskim - jedną wersję nakręcono w skarpetkach, drugą bez, po czym wybrano do filmu tę, którą uznano za lepszą. A do czołówki - zgodnie z tradycją - przeszło to drugie, alternatywne ujęcie.
Offline
Co do tej nieszczęsnej lampki, to warto uściślić, że ten kabel nie znika, tylko w tajemniczy sposób (w czasie, gdy Mroczkowski jest w łazience) zostaje on on po prostu odłączony od prądu (więc lampka świecić nie może ;) ). Widać później, że ten kabel jest puszczony pod stół.
No ale fakt pozostaje faktem, że wyczaiłeś kolejną niebanalną ciekawostkę-wpadkę. ;)
Offline
scorpio44 :
WRC :
tak niby jest ale po co mieliby krecic ta sama scenke w skarpetkach i bez skoro liczyli na pewno na to ze ludzie nie zauwaza roznicy i pomysla ze to ta sama scenka co w serialu jest
Nie za bardzo czaję Twoją logikę... Wiadomo przecież, że podczas realizacji filmu każdą scenę kręci się w kilku ujęciach (robi się tzw. duble). Bareja do każdej sceny prawdopodobnie robił tylko jednego dubla (powód prozaiczny - brak taśmy). No i w czołówce zostały wykorzystane właśnie te drugie, alternatywne ujęcia różnych scen, niewykorzystane w filmie. Przekładając to na scenę z Mroczkowskim - jedną wersję nakręcono w skarpetkach, drugą bez, po czym wybrano do filmu tę, którą uznano za lepszą. A do czołówki - zgodnie z tradycją - przeszło to drugie, alternatywne ujęcie.
...podobnie jak scena z Kuśmidrem, biegnącym do "urwanego koła od samolotu na Okęciu" - "Co się tam dzieje? - Jeszcze nic ale zaraz będzie coś ekstra". W czołówce widać, że Kuśmider dosyć długo się rozwodzi na ten temat, a w filmie tylko rzucza w/w zdanie i ucieka.
Offline