Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Skoro wszyscy dorwaliśmy się do 2 części DVD jak nie przymierzając świnie do koryta (świnki to bardzo miłe zwierzątka :P) i wyszukujemy nowe ciekawostki, to ja nie będę gorszy i też tutaj parę spostrzeżeń napiszę.
1. Zwróciliście uwagę, że Ciapulkowa, kiedy skaleczyła mężusia podczas obcinania pazurów i sięga do torebki po chusteczkę, wyciąga chusteczkę nieźle już wcześniej zakrwawioną? :D Można z tego wnioskować, że w przeszłości skaleczyła Ciapulka już wielokrotnie. (No chyba że to kolejna wpadka - musieli użyć zakrwawionej chusteczki, żeby było widać krew podczas wycierania palca Michalika, bo raczej nie skaleczyli go naprawdę, tylko że przeoczyli fakt, że krew widać na chusteczce zanim Michalikowa zaczęła wycierać).
2. W scenie pod "Metropolem" Bareja pokazał kolejne powszechne zjawisko w tamtych czasach - częściowo działające neony. Świeci tam napis "...racja Metropol" (oczywiście nie świeci pierwsza połowa słowa "restauracja"). Od razu przychodzi na myśl Wojciech Młynarski (Drogę mi wskazał ruchem dłoni jakiś przechodzień, kawał chłopa, i z mroku neon się wyłonił: "Hotel Euro..." - skrót od "Europa").
3. Zgodnie z napisem na drzwiach windy, cała akcja na klatce schodowej, kiedy z windy wysiada O Boże-Bożena, zgodnie z przebiegiem akcji dziejąca się na 9 piętrze, w rzeczywistości dzieje się na... pierwszym!
4. W ciekawostkach dokładnie jest opisana scena niedoszłego samobójstwa Mroczkowskiego (że inny blok i że kolejność nóg nie gra), ale najbardziej zaskoczyło mnie tam coś innego. Otóż postać w oknie na przedostatnim piętrze pokazana od zewnątrz to nie kaskader, jak by się wydawać mogło, ale Janusz Rewiński we własnej osobie! No chyba że kogoś genialnie ucharakteryzowali na Rewińskiego, ale to mało prawdopodobne.
Offline
co do ciapulkowej to byl pewien fajny text michalik mowi jej za gral partie szachow a ona do niego zeby sie partia nie zaslanial, fajna aluzja
Offline
Znalazłem jeszcze fajną aluzję - tylko nie pamiętam w jakim odcinku to było - jak Stasio opowiadał Michalikowi jak wiózł "zagranicznych bankierów" na wstecznym biegu i jak mu się od tego taksówka popsuła - na końcu pada tam taki tekst: "Chłopaki z warsztatu remont zrobili, z samej SOLIDARNOŚCI". :D
Offline
Odcinek 6.
Offline
podobnie bylo w alternatywach jak furman jest u prezesa spoldzielni i cos tam mowi nie pamietam cio a prezes pyta: "solidarnie ?" a on "nie !"
Ostatnio edytowany przez WRC (21-11-2006 15:18:50)
Offline
- Popieramy się.
- Solidarnie.
- Nie!!! (kategoryczne zaprzeczenie) Wzajemnie. :))))))
Offline
Upijmy nieco z zawartości szafy z wyjątkowymi okazami, zaznaczonymi czerwonym tuszem. :)))
Offline
scorpio44 :
Upijmy nieco z zawartości szafy z wyjątkowymi okazami, zaznaczonymi czerwonym tuszem. :)))
no raczej! i ta muzyka, która się pojawiała jak dawali ujęcia na szafę - brzmiało to mniej więcej tak:
pałpałpałpałpałpał.... połpołpołpołpołpołpoł...
Ostatnio edytowany przez Rob-Chłop (21-11-2006 15:36:25)
Offline
Jakież liczne i przecudnej urody onomatopeje posiada Twoja wypowiedź! :))))))))
Offline
scorpio44 :
2. W scenie pod "Metropolem" Bareja pokazał kolejne powszechne zjawisko w tamtych czasach - częściowo działające neony. Świeci tam napis "...racja Metropol" (oczywiście nie świeci pierwsza połowa słowa "restauracja").
Podobne zjawisko udało mi się zaobserwować, również na obiekcie o charakterze hotelowo-gastronomicznym, podczas wczorajszego spaceru:
Miejsce: Katowice, zaJAzd Dyliżans pocztowy.
Offline
hah no niezle, mi sie wydaje ze obecnie jest to czeste, ale w miejscach gdzie sa prlowskie (lprowskie) neony, ktore obecnie sa juz stare i dlatego nie swieca w calosci (jezeli oczywiscie nie sa zmodernizowane na nowoczesne), ale chyba w czasach plru i swietnosci tych napisow to swiecily cale no tak przynajmnije mi sie wydaje
Offline
To źle Ci się wydaje, bo to właśnie w "tamtych" czasach było to normą i Bareja właśnie ukazał to w scenie pod "Metropolem" (i na pewno gdyby przejrzeć pod tym kątem całych Zmienników i inne jego filmy, to znalazłoby się więcej przykładów). O neonach mówi też ekipa TV w Bangkoku pod koniec 5 odcinka - treść tej rozmowy mówi sama za siebie. ;)
A dzisiaj wcale nie jest to tak powszechne. MaJorowi akurat udało się wychwycić.
Offline
dzisiaj nie jest to powszechne to wiekszosc jest remontowanych, a co to tych reporterow to przeciez jednemu z nich o co innego chodzilo on mowil: "ty zobacz tu na jednej ulicy jest wiecej neonow niz w warszawie w swieto narodowe" a nie mowil nic ze u nas sa pogaszone, lub tez zepsute
Ostatnio edytowany przez WRC (28-11-2006 13:22:03)
Offline
WRC :
hah no niezle, mi sie wydaje ze obecnie jest to czeste, ale w miejscach gdzie sa prlowskie (lprowskie) neony, ktore obecnie sa juz stare i dlatego nie swieca w calosci (jezeli oczywiscie nie sa zmodernizowane na nowoczesne), ale chyba w czasach plru i swietnosci tych napisow to swiecily cale no tak przynajmnije mi sie wydaje
Kiedyś, jeszcze za komuny, w jakiejś gazecie było zdjęcie neonu z hasłem "Przezorny zawsze ubezpieczony". Wygasiło sie w nim kilka literek, więc napis brzmiał "Przezorny zawsze .bez....zony" :D
Offline
WRC, zapomniałeś o końcowym zdaniu "i wszystkie na chodzie". ;) To ono mówi samo za siebie.
Offline
racja chyba byl taki text na koncu ich gadki
Offline