Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
PS: Czy ktoś wie jak się nazywa aktorka, która zagrała w 2 odcinku kobietę, mówiącą "już tydzień dzieciaka nie kąpałam"? Nigdzie nie ma informacji na ten temat. Dzięki serdeczne, jeśli ktoś wie :-)
Offline
Bertorelli :
kierowca prezesa Kłuska - Wojtek, przywożąc Michalika na ulicę Dygasińskiego, mówi do niego, że nie może użyć erki, bo szefa kazał mu się spieszyć i nie ma czasu. Natomiast chwilę później, kiedy Andrzej Gawroński prosi Wojtka o podwózkę, to ten ma czas, żeby jechać do Baniochy.
A ja powiem tak: jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi. :)) Jak trafia się łepek, który nieźle zapłaci za kurs, to jest to ważniejsze od braku czasu. ;) A Michalika wiózł przecież z polecenia służbowego.
Bertorelli :
Czy ktoś wie jak się nazywa aktorka, która zagrała w 2 odcinku kobietę, mówiącą "już tydzień dzieciaka nie kąpałam"? Nigdzie nie ma informacji na ten temat. Dzięki serdeczne, jeśli ktoś wie :-)
Nie wiadomo, ale - drogą dedukcji - zapewne jest to tajemnicza "I. Mularczyk". Nazwisko to pojawia się bowiem również w napisach w 7 odcinku, a kobieta od sakwojażu (pod motelem) to chyba ta sama pani. No i przede wszystkim wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to nie była zawodowa aktorka.
Ostatnio edytowany przez scorpio44 (23-03-2008 17:12:32)
Offline
scorpio44 :
(...)no i przede wszystkim wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to nie była zawodowa aktorka.
Zawodowa aktorka może i nie. Pytam o nią jednak nie bez powodu. Otóż na 100 procent jest/była aktorką dubbingową. Pamiętam z dzieciństwa takie kreskówki, jak Wuzzle, czy Smerfy. W tej pierwszej podkładała głos za Babulę-Drakulę, a w drugiej dubbingowała jedną z czarownic podczas jakiejś imprezy u smerfów. Jestem pewiem, że to była Ona, bo głos bez wątpienia ma charakterystyczny. Problem w tym, że na końcu tych filmów nie pojawia się żadne nazwisko, które by do Niej pasowało. Nazwiska Mularczyk, też nie udało mi się wychwycić. Tak więc dziwne mi się wydaje, że nigdzie nie można znaleźć wzmianki na temat tej aktorki, nawet na Filmposki.pl
Offline
Ale dobrze mi się wydaje, że ta od sakwojażu to ta sama?
Offline
IMHO z tą erką chodziło o to, że nie miał czasu jej wziąć, więc nie mógł stanąć na zakazie. A pojechać do Baniochy bez pogwałcenia przepisów mógł.
Offline
Scorpio44: na sto procent to ta sama kobieta. I ja wciąż uważam, że ona jednak jest/była zawodową aktorką. Świadczyć może o tym fakt, że Bareja dosyć często obsadzał aktorów zawodowych w malutkich epizodach. Np.: Andrzej Gawroński w Zmiennikach, Jerzy Karaszkiewicz, czy Tadeusz Pluciński w Brunecie.
fromthesecondside: w moim przekonaniu brzmiało to inaczej. Tak jakby miał erkę przy sobie, ale nie miał czasu jej użyć. Ale, skoro więcej osób uważa, że chodziło o co innego, to nie nalegam :-)
Ostatnio edytowany przez Bertorelli (25-03-2008 19:58:13)
Offline
Tak czy owak - I. Mularczyk to jedyne wśród niezidentyfikowanych żeńskie nazwisko pojawiające się w napisach do odcinków 2 i 7, tak że raczej chodzi o nią. A jakichkolwiek informacji na temat tej pani brak - nawet imię nieznane.
Offline
a skąd wiadomo że I. Mularczyk to żeńskie nazwisko ??
Offline
Bo nazwiska na końcu odcinków są tak poukładane (najpierw żeńskie, później męskie).
Offline
a to ok, nigdy nie zwracalem na to uwagi
Offline
mala dygresje tu zapodam, choc zwiazana z tematem wszakowoz. o ile ulica na ktora podjezdza wojtek to ta z fotek, czyli na zolborzu, to juz dom flory znajduje sie na innej. znam tamte okolice i nie ma tam takiego domu. podejrzewam, ze jest to gdzies na mokotowie jednak...
Offline
jaja se robisz ??? przeciez widac na fotkach, ze to ta wiec nie mieszaj
nie udal ci sie primaapr. zart
Ostatnio edytowany przez WRC (01-04-2008 14:23:45)
Offline
Nie zartuje i to nie primacostam. Dom jest gdzie indziej!
Offline
Panie Garwanko, nie ma pan racji. To jest napewno ten budynek. Stałem koło niego 15 minut, porównując go z tym z filmu :-)
Offline
nie wydaje mi się, żeby Panu Staszkowi chciało się ciągać siebie i całą ekipę z Mokotowa, gdzie kręcono 95% scen na Żoliborz zeby nakręcić jak Wojtek wjeżdża w uliczkę...
Offline
Obejrzalem jeszcze raz fotki. Uliczka jak najbardziej sie zgadza, to zoliborz, ale z tym domem flory nie bylbym juz taki pewien...
Offline
trza spytac trocina, on robil te fotki to wie
Offline
WRC :
trza spytac trocina, on robil te fotki to wie
Chyba jednak raczej Rob-Chlopa ;)
Offline
tak racja, zapomnialem o nim juz tak dlugo go tu nie bylo
Offline
WRC :
trza spytac trocina, on robil te fotki to wie
Nie ja, nie ja :) fotki z żoliborza to nie moje dzieło - tam się nie zapuszczam, za daleko ode mnie
Offline
O ile dobrze zauważyłem, to jeszcze bertorelli wkleił nam fotki z ul. Dygasińskiego.
Offline
No i co kolezko z twoim wywiadem???
Offline
To fakt. Jadnak piszecie, że Stanisławowi Barei nie chciałoby się zapewne jechać z Mokotowa na Żoliborz, w celu nakręcenie jednej sceny. Owszem, ale jeżeli już był na ulicy A. Dygasińskiego, to żadnym problemem nie było nakręcenie tej jednej sceny. Szczególnie, że budynek, o którym mówimy znajdował się 100 metrów od miejsca, w którym stacjonowala cała ekipa filmowa. I w tym momencie dla mnie staje się nonsensem fakt nakręcenia sceny z wozem strażackim na Żoliborzu, a sceny z domem Flory (znajdującym się rzekomo tuż za rogiem) na Mokotowie. Według mnie zaistniała tu sytuacja analogiczna do przypadku z domem Koniuszków na Irysowej. Mieczysław Hryniewicz w wywiadzie powiedział, że mieszkanie Koniuszków zostało udostępnione ekipie Barei, przez Jana Łomnickiego. Moim zdaniem na Dygasińskiego także musiała mieszkać jakaś znana persona, która zezwoliła na nakręcenie kilku ujęć w swoim domu. Fakt ten potwierdzałaby lokalizacja budynku. Jak na lata 80 znajdował się on w całkiem przyzwoitej i spokojnej okolicy. Mając możliwość kręcenia w tym domu, Bareja widocznie zdecydował się na niebezpieczną i daleką eskapadę na deskami zabity Żoliborz :-)
Ot i wszystko.
Ostatnio edytowany przez Bertorelli (05-04-2008 08:17:12)
Offline
A skąd towarzysz wie w którym miejscu stacjonowała cała ekipa filmowa, był tam wtedy?? Jestem skłonna się przychylić do lokalizacji domu
Flory na Żoliborzu, ten typ zabudowy i rozkładu ulic bardziej przypomina mi Żoliborz. Mieszkam na Mokotowie od zarania dziejów
i skojarzyłabym tą okolicę jak większość scen z Mokotowa i przyległości tym bardziej że pamiętam Mokotów z lat 80-tych.
Narazie wysłałam Jordanowi kilka fotek więc może już niedługo je zamieści
Offline
cóż.. moja opinia wydana była na podstawie twierdzeń Towarzysza Hryniewicza, który twierdził że Barei nie chciało się za dużo poruszać po mieście. Jeśli jednak jest inaczej to należy się wam pochwała Towarzysze
Offline