Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Mam taki pomysł żeby na forum napisać własną wersję wydarzeń,jak my byśmy to zrobili(ina odwrót niż w serialu) np.
Kasia zostawia w kieszeni list a nie wyjmuje go ,Jacek jedzie do Zatorów,przeczytał list,pojechał do Kasi i powiedział że nic się nie stało,żę jej przebacza i prosi o rękę Kasi :)
myślę że zrozumieliście :)
Offline
Wiem o co chodzi ;)
Akcja porwania 1313: Lepiej jakby Kuśmider nie zatrzymał się na wezwanie i uciekał dalej. Nastąpiłby pościg za nimi aż do Poznania. Tam Kuśmider nie wychamował, wjechał na peron i zsunął się na tory...
.
Offline
albo na dworcu w Kutnie nie wypada szyba tylko całe drzwi, albo jak gliniarze Ci od Englerta nie dali sie ubłagać to jacek z kasią by myli a englert by wode donosił
Offline
autovidol :
albo na dworcu w Kutnie nie wypada szyba tylko całe drzwi, albo jak gliniarze Ci od Englerta nie dali sie ubłagać to jacek z kasią by myli a englert by wode donosił
niee jacek by mył kasia wiadra nosiła a englert mówiłby że za mało wody i że tam jeszcze jest kilogram brudu i czemu pan(i) tak wolno te wiadra nosi jak baba...
Offline
ardiano :
autovidol :
albo na dworcu w Kutnie nie wypada szyba tylko całe drzwi, albo jak gliniarze Ci od Englerta nie dali sie ubłagać to jacek z kasią by myli a englert by wode donosił
niee jacek by mył kasia wiadra nosiła a englert mówiłby że za mało wody i że tam jeszcze jest kilogram brudu i czemu pan(i) tak wolno te wiadra nosi jak baba...
i robilby pewnie "rrrru rrrru rrrru" jak przy podnoszeniu "8 ton"
Ostatnio edytowany przez WRC (21-02-2008 09:29:15)
Offline
Gdyby Barewicz byłby inteligentniejszy, może nie przyjąłby „nagrody”, a tow. Zdzichowi nie odpowiadałby tak monosylabami, tylko od razu powiedział, o co chodzi. Zresztą ktoś to już gdzieś napisał.
Offline
A propos Barewicza:
Po licytacji 1313 Kasia i Jacek olewają segment zaproponowany przez Stanisława i biorą udział w licytacji domu Barewicza który nie ma czym zapłacić cła za merca - "gotów mi dom zlicytować".
Chciałbym wtedy zobaczyć minę Barewicza i satysfakcję jego ekipy filmowej :)
.
Offline
Oo, to by było dobre! A jeszcze lepsze, gdyby, dajmy na to, stało się z nim coś niezbyt poważnego, ale solidnie wpływającego na cenę (np. coś się zaśmiardło) i dom poszedłby po niskiej cenie (niższej niż ten segment Lesiaka)
Offline
O widzę że "zabawa "się rozwija.Bardzo dobrze:).Ja wymyśliłam coś takiego:Gdyby Jacka i Kasię nie byłoby stać na swój dom lub mieszkanie,to by zamieszkali w Zatorach i Mastalerz by podrywał Kasię a Jacuś by mu dał za przeproszeniem "w papę" :)
Offline
hehe ja mysle ze to kasia by odpowiednio zareagowała...
Offline
ardiano :
hehe ja mysle ze to kasia by odpowiednio zareagowała...
Postąpiłaby tak jak z Krashanem??"Ty mi się podobać jako męszcizna"??? :D
Offline
raczej jak z Mroczkowskim i Koniuszką, z ta tylko różnicą że to Kasia dałaby Masztalerzowi "w pape" a nie ślamazarny Jacek
Offline
ardiano :
raczej jak z Mroczkowskim i Koniuszką, z ta tylko różnicą że to Kasia dałaby Masztalerzowi "w pape" a nie ślamazarny Jacek
Ok.Ale bym się kłóciła że Jacek by nie stanął w jej obronie.....Jak kocha to obroni.A co by było gdyby Henio podrywał Kasię...Nawet o tym nie myślę :PAlbo brat Henia :D
Ostatnio edytowany przez sabina97 (22-02-2008 17:48:08)
Offline
fromthesecondside :
Oo, to by było dobre! A jeszcze lepsze, gdyby, dajmy na to, stało się z nim coś niezbyt poważnego, ale solidnie wpływającego na cenę (np. coś się zaśmiardło) i dom poszedłby po niskiej cenie (niższej niż ten segment Lesiaka)
Albo cena poszła w górę bo Ksywa rozpuścił cynk o skarbach jakie to Barewicz zgromadził na posesji.
Wszyscy licytują a nie wiedzą że Barewicz podjechał traktorem, wyniósł co się dało a potem podczas licytacji wysadzi w powietrze padlinę.
.
Offline
@Jordan: Tylko jak to by się miało skończyć?
@Kasia i Jacek w Zatorach: No, a potem przeprowadziliby się od Mastalerza-molestanta np. do rodziców Kasi, albo wynajęliby mieszkanie z pozbawionym go Barewiczem :)
Offline
fromthesecondside :
@Jordan: Tylko jak to by się miało skończyć?
A tak - Opania nie kupił 1313 to pomyślał - a to chociaż kupię chatę Wieśkowi - wylicytował a tu nagle boom.
.
Offline
Jordan :
fromthesecondside :
@Jordan: Tylko jak to by się miało skończyć?
A tak - Opania nie kupił 1313 to pomyślał - a to chociaż kupię chatę Wieśkowi - wylicytował a tu nagle boom.
.
Dobre :).
Offline
Albo gdyby tak Mastalerzowi zabrali pałacyk :).I Jacuś musiałby mieszkać u Pióreckich którzy wezmą go z litością:)
Offline
Tylko jak oni by się tam wszyscy pomieścili? a na tę ruinę to raczej mało kto by się skusił..
Offline
wynajeli by lokal od Oborniaków :)
Offline
Albo opiekowali się mieszkaniem docenta i podlewali mu kwiatki :)
Offline
A gdyby tak na granicy w świecku zamiast "padliny" stał elegancki najnowszy model Mercedesa "pewnie diesel jak to kierownik produkcji przypuszczał" - Barewicz zadowolony w asyście Jacka osobiście sprawdzał wóz bo tu nie złapią , jechali by sporo przed fiatem znając osiągi obu marek , lecz w pewnym momencie kończy się benzyna i dojeżdżają na stacje na rezerwie , a że taki to na pewno pali ze 20 i jest autem na zagranicznych numerach , A Barewicz nie posiada talonów na benzynę , toteż Jacek Ratuje sytuację odpalając zegarek pracownikowi stacji na dystrybutorze - W ramach wdzięczności tenże facet tankuje pół baku i oświadcza ze więcej nie może , Wtedy Jacek oświadcza że przed Warszawą wezmą kilka litrów od Mariana choć przelewanie z baku od taksówki jest zabronione i jest to tylko z jego strony grzeczność . Jadą więc pięknym Mercedesem w stronę Warszawy . Na postoju przelewają kilka "grzecznościowych" litrów z Fiata do Mercedesa i ruszają dalej. Na miejscu od ekipy filmowej następują gratulacje , a ludziom wychodzą gały z wrażenia na widok stojącego pod studiem Mercedesa . Wtedy też dzwoni towarzysz Zdzisław i w serdecznej atmosferze umawiają się z "Waldim" na wypad wózkiem na mazury , oczywiście koszt benzyny pokrywa Towarzysz Zdzisław który załatwił talon od taksówki , W drodze na mazury Barewicz (mając już obiecane prawo jazdy) aby polepszyć swoje stosunki ze Zdzichem ofiarowuje mu Mercedesa w imię ich przyjaźni. Na postoju uradowany Zdzichu zasiada za
kierownicą wozu i ruszają w dalszą podróż .Stosunki Barewicza ze Zdzisiem są teraz jeszcze bardziej serdeczne i po powrocie z Mazur zadowolony z siebie Barewicz udaje się na plan filmowy . Po kilku dniach otrzymuje telefon od Towarzysza że został on zatrzymany przez Milicję i coś jest nie tak z wozem . Barewicz niezwłocznie udaje się na miejsce i pyta kolegi co się stało
Zdenerwowany Towarzysz wyciąga książkę z dokumentami od wozu i pokazuje przyjacielowi , ten patrzy do środka , dokumenty wszystkie są sfałszowane , wśród dokumentów znajduje się list od Gonschorka :
Drogi panie Barewicz , zapewne ucieszył się pan z najnowszego modelu Mercedesa , kilkanaście lat temu żartowałem sobie z panem , uśmiał się pan serdecznie , ale ja poszedłem siedzieć na długie lata , teraz trafiła mi się okazja i kupiłem od znajomego nowy model Mercedesa , ale auto ma jeden szkopuł , brak dokumentów , fizycznie nie istnieje , sfałszowałem więc nowy komplet dokumentów dla Mercedesa i wysłałem do świecka , cieszy się pan z takiego prezentu "Juror Festiwalu filmowego Obywatel Monte Christo"
Barewicz żeby wybronić przyjaciela pokazał ten list milicjantom , niestety tekst z kartki znikł w kilka minut bo był napisany na papierze fotograficznym . Milicjanci uznali to za spisek i zabrali samochód obciążając potężną grzywną Towarzysza Zdzisława . Przyjaźń między panami , przestała istnieć .Barewicz chcąc się jakoś ratować i
przynajmniej spłacić połowę długu rozbebeszył Mercedesa na części i sprzedał nielegalnie na giełdzie , pieniądze
z części oddał Zdzichowi ale i to nie wystarczyło na zupełne pokrycie grzywny , więc szukał pomocy u Mariana i Jacka bo chciał mieć świadków że go oszukano i nie był świadomy że odebrał wóz z lewymi papierami , lecz oni tylko pomogli przywieźć wóz , w dokumenty zaglądał tylko sam Barewicz a że nie był obeznany nie dostrzegł fałszerstwa ani koperty w środku .W ten sposób choć z czasem spłacił grzywnę , znienawidził go Towarzysz Zdzisław myśląc ze to świadoma prowokacja i miał przechlapane :) Taka jest moja nowa wersja tamtych wydarzeń :)
Ostatnio edytowany przez TAXI 666 (24-02-2008 22:42:48)
Offline
Towarzyszu TAXI - jednak to nie był diesel ?
Offline
powinni w ostatnim odcinku jeszcze pokazać miny zwyciezców licytacji jak rozpruli siedzenie
Offline
TAXI 666 :
A gdyby tak na granicy w świecku zamiast "padliny" stał elegancki najnowszy model Mercedesa
masz na myśli W126 560SEL albo W124 300E ?
Offline