Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Nie macie wrażenia że to pierwszy głos w dyskusji? I to potraktowany MISTRZOWSKO. Polega nie na grzebaniu w papierach ale na zasadzie "SŁODKIEJ ZEMSTY" :) Niejednego "filmowca" w PRL pewnie ten odcinek zastanowił. Zresztą ten kto czytał książkę nt. Barei i czytał o pewnym wydarzeniu z 1950 roku wie o co chodzi ;)
Offline
O ktorej ksiazce mowisz? Macieja Luczaka???
Offline
dokładnie - początek kariery - gdy zapili "studenci" i trzeba było wspomóc...
Offline
az zajrze dzis do ksiazki chyba :)
Offline
Ja zaglądałem, ale z braku czasu tylko pobieżnie i nic nie skojarzyłem. Łomnicki barykadujący się na komisariacie? Lub podsuwający niechcący Barei "Antabus" jako lekarstwo na zęby? Może trzeba czytać między wierszami? Kolega zwora w ogóle pisze tak tajemniczo, jakby się czegoś bał ;) Może chodzi o drugie wydanie książki, które, jak słyszałem, jest nieco zmienione?
Ostatnio edytowany przez Pleban (16-09-2008 17:57:55)
Offline
hmm... no dobra - tajemniczo :) chodzi o to że - pamiętacie tekst "opowiedziałem dowcip na aktualne tematy" i poleciał za kratki. Potem wyjechał do Niemiec itp.. znamy odcinek. W książce jest taki epizod, gdzie wszyscy reżyserzy potępili to owe wtargnięcie na komendę. Z wyjątkiem Barei. Ciekawe czy jest to powiązane... z prawdą tamtych czasów...
Offline
Prawda czasów prawda ekranu, prawda...
Ostatnio edytowany przez YACEK (17-09-2008 15:53:07)
Offline