Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Hmm... Mniej więcej dzień ten wyglądał tak:
1. Kasia przyjeżdża Żukiem po prezesa Koniuszko i zawozi go do spółdzielni
2. Mroczkowski każe jej jechać po felgi na Towarową, ale prezes Koniuszko odsyła Kasię z powrotem do domu, gdzie sprawę do Kasi ma jego żona.
3. Kasia z Koniuszkową udają się na zakupy do Hali Mirowskiej, a póżniej do fryzjera.
4. Podczas gdy Kasia oczekuje przed zakładem fryzjerskim na prezesową okazało się, że wizyta u fryzjera się przedłuża
5. Kasia jedzie po Mańka pod jego szkołę
6. Odstępuje kierownice Mańkowi, który przyucza się do egzaminu na prawo jazdy
7. Po pirackiej jeździe Mańka Kasia ma dość i jedzie po prezesa, zawożąc wcześniej Mańka do domu
8. Wczasie powrotu ze spółdzielni z prezesem Koniuszko wpada na stacje benzynową. Część benzyny z baku przelewana jest później pod domem prezesa do jego prywatnego samochodu (Poloneza).
Innego razu Kasi dzień w pracy wyglądał tak, że musiała zawieść cały "Aktyw" do nadleśnictwa Reguły na grzybobranie, podczas którego rzuciła pracę w spółdzielni i wyskoczyła z żuka na dobre...
Offline
Bardzo szczegółowy opis, Twoja kolej :)
Offline
To ja może o coś prostego zapytam. Dlaczego pani Piórecka z Kasią staneły koło skrzynki pocztowej pod swoim blokiem w oczekiwaniu na listonosza?
Offline
Aby odebrać jemu list z donosem na "Mariana",który p.Piórecka wrzuciła do skrzynki.
Donos dotyczył tego,że "Marian "nie zabrał pani Pióreckiej sprzed muzeum.
Ale przypuszczam,że gdy nie chciała dopuścić do tego,by list trafił do dyrekcji WPT,nie przejmowała się tak bardzo losami "Mariana". Dla niej ważniejsze było to,że mógł to być koniec znajomości Kasi z Jackiem.:0)
Offline
Bardzo wyczerpująca odpowiedź. Oczywiście prawidłowa:)
Apropo tej sceny dobra była ta babka, która podeszła do Pióreckiej i Kasi i zapytała co tu dają...
Offline
Rzeczywiście,to było świetne. I ci wszyscy stojący w kolejce ludzie....
Moje pytanie:Jaki swój sposób na dziewczyny przedstawił Jackowi "Marian", a jaki "Marianowi" Jacek?
Offline
najczescie jezdzila z Koniuszkowa na zakupy
Offline
Nie obraź się,ale trochę Ci się pozajączkowało.
Nie jest to odpowiedź na moje pytanie,ale na pytanie zadane przez Plebana kilka postów wcześniej.
Offline
jeżeli chodzi o odcinek 6
metoda jacka: gdy facet wsiada do taksówki to albo śpieszy się do pracy albo jest na bańce a kobieta albo jedzie do faceta albo się znim pokłóciła i gdy zamieni się parę słów to łatwo się rozeznać mówi że faceci to hamy pijacy i łobuzy a kobiety delikatne i uczuciowe wciska kit i już jego
metoda mariana: kładzie na tylnym siedzeniu ubrania podchodzi jakaś baba i mówi pani se popatrzy ona wsadza łeb do środka on szybko zasuwa szybkę i już jest jego
prosiłbym o potwierdzenie
Offline
moze i tak ale dziwne jest to ze umnie wyswietlio sie "to" pytanie o dniu pracy jako ostatnie ale to nieszkodzi
niewiem czemu ale czasami jak wchodze na jakies polskie forum i cos napisze to to potem wyskakuje jak filip z konopi w najmniej oczekiwanym momencie
Offline
Mruczek,Twoja kolej na pytanie.
A co do Ciebie,Xes,to pocieszę Cię,że mnie często zdarza się wyskoczyć z czymś w nieodpowiednim momencie.:0)
Pozdrawiam.
Offline
gdzie mieszka sąsiadka mroczkowskiego która zalała mu mieszkanie (dzielnica, ulica, nr bloku, nr mieszkania)
Offline
Ursynów / Puszczyka / Piętro 10 / Nr bloku 8 / Nr mieszkania 97
Offline
tak w zasadzie to nr bloku to 7 ale można uznać
zadajesz
Offline
To się pomyliłem...
Na jaki adres zostały wysłane narkotyki ukryte w sztosie gazet "Rzeczy" do Hansa Gonschorka?
Offline
Freund Strasse West Berlin, jakos tak to bylo :)
Freund Strasse - Ulica Przyjaciół :o)
Ostatnio edytowany przez Kier.Prod.T.Garwanko (24-05-2009 22:05:18)
Offline
Dokładnie to było Freund Strasse 23, 00-345 West Berlin. Ale oczywiście odpowiedź uznaje za prawidłową.
Twoja kolej Kierowniku Garwanko
Offline
Jak wyglądał plan dnia kobiety z porno-gazetki wg Docenta? Docent przeglądał tą gazetkę w trakcie jazdy taksówką z kolegą.
Ostatnio edytowany przez Kier.Prod.T.Garwanko (24-05-2009 22:05:49)
Offline
Życie takiej kobiety też nie jest do pozazdroszczenia...
Wstaje rano. Budzi dzieci. Daje im śniadanie, sama też zje.
Przed tym się musi jeszcze umyć. Dzieci odprowadza do przedszkola, bo on nie wstanie.
Nie ruszy się, a ona 4 godziny na nogach. Przychodzi spóźnia się do pracy.
Personalna do niej "Znowu się pani spóźniła". No ta się poryczy.
Uczuciowa jest. Przeważnie uczuciowa!
Wstaje do pracy. Przed tym się musi umyć... Taka zaraczyna.
I robi przez cały dzień: zmęczona, spocona bo wentylacja też nie działa.
Potem musi dzieci odebrać z przedszkola. Znowu się prawda musi umyć...
Przecież się lepi od potu. Hmm. Potem proszę Pana zakupy, obiad zrobić, pocerować łachy dzieciom,
jemu dać obiad, bo on się przecież nie ruszy, prawda?!
No i co? No i tak prosze Pana: po obiedzie posprzątaj, pozmywaj, przepiórkę zrób, poceruj łachy. Dywan wyczepie.
Po dywanie musi się umyć... I wszystko na paluszkach proszę Pana, żeby jemu nie przeszkadzać bo telewizor ogląda.
A potem kolacja, dzieci wykompać, położyć spać proszę Pana, jemu pościelić bo on się przecież nie ruszy.
No i co? I wreszcie noc. Cisza, spokój, a ona co? Ceruje jeszcze, jeszcze łachy ceruje prosze Pana.
Jeszcze się idzie umyć i kładzie się spać... A w nocy też nie ma spokoju...
Offline
Heh!
Bez pudla Panie Ceglarek!!!
Offline
Niezłe pytanie Kierowniku zadałeś:).
Ja zapytam z którego roku pochodził Tokaj z skrzyni ze "skarbami" pana R. ?
Offline
Z 1902
Offline
No nie inaczej:).
"Jak nie zjełczały to organizm przyjmie"
Offline
Wygląda więc,że teraz moja kolej.
Jak wyglądała kanapka przygotowana dla Jacka przez panią Piórecką?
Offline
Gruba, podwojna pajda z chleba i plastra kielbasy, jakis zamet z ta kielbasa byl, cos w stylu : Torunska, jak Podwawelska albo odwrotnie :)
Offline