Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Wczoraj obejrzałem nowy film Bromskiego "Uwikłani" film ogólnie bardzo fajny, a również Maja Ostaszewska pokazała co ma najlepszego :) Ale ja nie o tym. W filmie jest scena w której pani prokurator rozmawia z byłym milicjantem bądź UBekiem. Pan UBek cierpi na dość mocną schizofrenię, ale w dość ciekawym monologu skrytykował twórczość Barei. Zastanawiam się, czy ów monolog to była inwencja Bromskiego, Machulskiego, czy może sam Stroiński postanowił umieścić taki przytyk w filmie?
Offline
Pomysł na to pochodzi z książki która jest pierwowzorem tego filmu.
Ale czy to była jakaś wielka krytyka Barei jako twórcy ?
Autor książki sam mówi że nie jest przeciwko Barei.
Bardziej chodziło o zwrócenie uwagi na problem że dziś za dużo jest mody zapoczątkowanej jakiś czas temu przez "różowych" na wybielanie PRL jako niegroźnej groteski i czasów kultowych. Filmy Barei jako komedie świetnie chcąc nie chcąc do takiej polityki pasują.
Ale sam Bareja nie jest niczemu winny bo nie kręcił filmów na kapitalistyczne czasy które nadeszły dopiero po jego śmierci tylko w PRL dla ludzi żyjących w PRL którzy tą całą rzeczywistość widzieli i wiedzą że to jest tylko jej śmieszny wycinek. Gorzej z młodymi którzy tych czasów nie pamiętają i tu jest pies pogrzebany tej całej afery do której doprowadziły nas wiadome siły !
Ostatnio edytowany przez Jordan (15-07-2011 23:29:12)
Offline