Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Strony: 1
Jeśli było to przepraszam, nie dokopałem się... Dwie rzeczy, które mi się nasunęły. Po pierwsze, czy nie uważacie, że dwie pro..fesjonalistki rozmawiające w areszcie o człowieku ("tym skośnym"), który dał każdej z nich po jednym bucie ("jeden teraz, a drugi jak będzie dobrze"), mogły rozmawiać o Krashanie? Wiecie co na to wskazuje? Klątwa pani lekkich obyczajów "obyś przez pół Polski ganiał w jednym bucie". W tym samym odcinku Krashan stracił buta i bądź co bądź przemierzył bez niego kawał drogi :).
Druga sprawa to pewien mały błąd logiczny... Policja wkracza do pokoju hotelowego w celu znalezienia Peluszki vel Marcjanny Kuban. Sęk w tym, że wymieniona została już zatrzymana wcześniej ("zgarnęli mnie na dworcu"). Czyżby świadome pokazanie bałaganu w Policji, a może niedopatrzenie scenariusza?
Ostatnio edytowany przez J.Oborniak (10-11-2011 01:03:16)
Offline
O klątwie kurrrtyzany pisałem sporo temu, wszystko wskazuje na Krashana. Peluszka mogła natomiast zostać zgarnięta w tym samym czasie jak krawężnicy robili nalot na motel. Jej nie znaleźli, ale wykryli "wielką aferę przemytniczą". Ciekawostka: Peluszkę grała żona Piotra Krashana Pręgowskiego :)
Ostatnio edytowany przez Pleban (10-11-2011 03:00:52)
Offline
Ba no , a jaki mamy porządek w dzisiejszej policji ? Mały . Dawniej w Milicji był jednak większy porządek i wiele wskazuje na to , poszukiwania w motelu to było lekkie niedopatrzenie ze strony Milicji , widocznie nie zdążyli jeszcze o tym zameldować . A odnośnie klątwy , to niezły pomysł : )
Offline
"obyś przez pół Polski ganiał w jednym bucie"- to chyba oczywiste, że Profesjonalistka rzuciła klątwę na Krashana :)
@J.Oborniak- rozwiewam Twoje wątpliwości- owszem, panie rozmawiały o Krashanie. Nawykowo już (od czasu spotkania 'krokodylowego') płacił "połówkami" (w tym wypadku po jednym bucie).
Pozdrawiam
Offline
Na pewno był to Krashan.
Offline
J.Oborniak :
Jeśli było to przepraszam, nie dokopałem się... Dwie rzeczy, które mi się nasunęły. Po pierwsze, czy nie uważacie, że dwie pro..fesjonalistki rozmawiające w areszcie o człowieku ("tym skośnym"), który dał każdej z nich po jednym bucie ("jeden teraz, a drugi jak będzie dobrze"), mogły rozmawiać o Krashanie? Wiecie co na to wskazuje? Klątwa pani lekkich obyczajów "obyś przez pół Polski ganiał w jednym bucie". W tym samym odcinku Krashan stracił buta i bądź co bądź przemierzył bez niego kawał drogi :).
Druga sprawa to pewien mały błąd logiczny... Policja wkracza do pokoju hotelowego w celu znalezienia Peluszki vel Marcjanny Kuban. Sęk w tym, że wymieniona została już zatrzymana wcześniej ("zgarnęli mnie na dworcu"). Czyżby świadome pokazanie bałaganu w Policji, a może niedopatrzenie scenariusza?
Jak tak dziś sobie obejrzałem scenę z przeszukania pokoju hotelowego, odniosłem wrażenie, że w policji nic się nie zmieniło od 1985 roku.
Offline
Strony: 1