Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Mroczkowski idąc przez tereny spółdzielni macha dwóm panom idącym z naprzeciwka.
Czyżby to wizyta UBecji incognito?
Offline
Ubecja tak na chama ?
Offline
No nie wiem, idą pewnym krokiem, przebrani za Columbo, może po drewno na daczę.
Offline
Nie sądzę, aby funkcjonariusze UB a właściwie w tamtych czasach SB, musieli aż tak się fatygować aby odwiedzić naszą wspaniałą spółdzielnię, żeby zerknąć co tam się dzieje. Nie było kompletnie takiej potrzeby. Wiadomo, że SB miało swoich zaufanych agentów w każdym zakładzie pracy, którzy skrupulatnie raportowali o sytuacji. Zdarzały się również sytuacje, że nawet oficerowie SB przenikali do zakładów pracy, zatrudniając się w nich, jako zwykli pracownicy, chociaż przeważnie obejmowali funkcje kierownicze. W ten oto sposób SB kontrolowało państwowe firmy. Warto sobie poczytać jak wielka i rozbudowana była to organizacja w czasach PRL-u.
Offline
Piorun, ale odnieś się do filmu, a nie bezpośrednio do tamtej rzeczywistości. Uważasz, że nie musieli się fatygować... ok, nie wnikam, ale jeśli Bareja chciał delikatnie wpleść właśnie taki wątek, a właściwie epizod, że ci panowie chcą tam zerknąć (nieważne na co i po co), to musieli się pojawić w kadrze. W przeciwnym razie, reżyser mógłby liczyć jedynie na to, że widz sobie to sam dopowie. Tylko na podstawie czego, skoro w rzeczywistości nie musieli się fatygować...(?)
Należy pamiętać, że Zmiennicy to nie jest film dokumentalny, więc nie można takich scen przekładać 1:1, bo w przeciwnym razie można by zakwestionować wiele innych epizodów, które coś symbolizują nie wprost.
Ja natomiast sądzę, że ci dwaj panowie są na tyle charakterystyczni, iż można właśnie przypuszczać, że są z tej opcji. Nie są to przypadkowi przechodnie, tylko ludzie, na których Mroczkowski wyraźnie reaguje.
Offline
A może to są Tucholscy, bracia (...), cytując personalnego Łukasika. ;)
Offline
Mikesz :
Nie są to przypadkowi przechodnie, tylko ludzie, na których Mroczkowski wyraźnie reaguje.
Więc zapewne Mroczkowski doskonale wie kto to jest i po co się tam zjawił. Możliwe, że jest tak jak piszesz. Mam tu na myśli wyraźne zademonstrowanie, że władza ludowa czuwa nad życiem obywateli.
Oczywiście jest jeszcze druga opcja... że są to po prostu wspomniani przez Łukasika "Tucholscy, bracia"
Offline
Nie wiem czy już ktoś to zauważył, ale wydaję mi się że w 3 i 8 odcinku nagrywano 2 sceny za jednym zamachem.
Pierwsza to, jak Kasia czeka za Koniuszkową pod ''Aleksandrem'' na Stalingradzkiej, a druga jak Marian zaszywa fotel w taksówce.
Już piszę o co mi chodzi. W tle widać rząd taksówek tak samo zaparkowanych w chwili jak podchodzi pijaczek do Kasi i kiedy Marian szyje fotel.
Offline
Żółta tez tam stoi. Właśnie tak wygląda kręcenie scen "obiektami"
Offline
YACEK :
Żółta tez tam stoi. Właśnie tak wygląda kręcenie scen "obiektami"
Dokładnie :) Cały Bareja :P Po co tyle jeździć, jak można było nakręcić sceny do dwóch odcinków na raz :D
Offline
Tak się robi i dziś :)
Offline
Biedna Kasia
[...i co się tak guzdrzesz?...]
[...ta dziewczyna krąży ,jak rakieta ,albo perszing...]
Offline
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale w 3 odcinku jak Jacek zatrzymuje się pod willą w Aninie, widać że to jest 1313 z wyższym zawieszeniem i listwami na przednich błotnikach, którą jeździła Kasia z Krashanem w 14 odcinku.
Offline
Jedna z prostytutek, która opowiada historię o hotelu Forum mówi o zimie i godzinie milicyjnej czyli o stanie wojennym.
Offline