Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Mikesz :
Temat kolczyków trochę bałagani ten wątek :)
coż... nieco masz rację, ale jakoś nie widziałem innego wątku, gdzie możnaby to wkleić. W każdym razie, jeśli Admini uznają, że zaśmiecam ten zacny temat, to niech przeniosą w odpowiedniejsze miejsce
pozdrawiam
Offline
ardiano :
Mikesz :
Temat kolczyków trochę bałagani ten wątek :)
coż... nieco masz rację, ale jakoś nie widziałem innego wątku, gdzie możnaby to wkleić. W każdym razie, jeśli Admini uznają, że zaśmiecam ten zacny temat, to niech przeniosą w odpowiedniejsze miejsce
pozdrawiam
Spokojnie :) Nie bądźmy tacy sztywni :) Mówiłem to bardziej żartem niż serio :) Mnie osobiście to zmotywowało, aby zweryfikować Twoją ciekawostkę :)
A co do istoty ciekawostki, to jest to niesamowite, że oglądając serial tylekroć razy, człowiek nie zwrócił uwagi na szczegół pierwszego planu :)
Pozdrawiam
[Dodane]
22. W odcinku 8 (minuta 00:39:45) gdy ojciec Kasi czeka na windę, można zauważyć, że tak naprawdę mógł wsiąść do drugiej, gdyż była na parterze.
Widać to po zapalonej kontrolce z lewej strony. Po chwili zapala się ta od windy w której jedzie Kasia, po czym gaśnie ta, która była dostępna, aż w końcu gasną obie :)
Mało tego. Nie widać wcześniej zapalonego "zwoływacza" :) No chyba, że była przepalona żarówka :)
Chronologicznie to wygląda tak:
Offline
może być też tak, że ta druga winda jest mocno awaryjna, albo zwyczajnie z dwóch wind jedna gra w filmie, a druga pracuje dla codziennych uzytkowników bloku
Offline
albo moze byc tak, ze po prostu piorecki lubi tylko ta prawa winde, wiec tylko nia chce jezdzic
Offline
YACEK :
A może zwariowana moda lat osiemdziesiątych nakazywała asymetrię.
Nawet na pewno, potwierdzam z autopsji (znaczy ja nie nosiłem... ;)
Offline
@ windy... u kolegi też są 2 windy z czego jedna tak zwana "towarowa" - ma więcej miejsca, ale jeździ wolniej. Kolejna sprawa, że ta "towarowa" z racji tego, że ma więcej miejsca jedynie jak się otworzy magiczne drzwiczki w tylnej przegrodzie (klucz zapewne ma gospodyni) to ogólnie w windzie jest syf i śmierdzi (w drzwiach jest szpara przez którą można rzucić np. ogryzek, a ten potem woni na resztę kabiny).
Efekt jest taki, że kolega jeździ jedynie winda "zwykłą" i nawet jak przyjedzie "towarowa" to do niej nie wsiada, tylko woła powtórnie, aby przyjechała ta właściwa.
Offline
Podobnie było to w wieżowcu u mojego kolegi. Dwie windy, jedna towarowa z dodatkowymi drzwiami w środku, otwieranymi na klucz. Ale nie było żadnego syfu w środku (domyślam się, że tak mówisz, że był syf bo to winda "towarowa" i tam meble i ziemniaki ludzie wozili). Wciskało się przycisk wywołujący windę i jechało się tą, która przyjechała pierwsza. Zaletą było to, że szybciej się można było przemieścić gdy druga winda była używana przez inną osobę. Windy nie różniły się one od siebie wyglądem (poza tymi drzwiami na klucz). Sądzę, że twój argument jest bezpodstawny i to Mikesz ma rację co do tej ciekawostki.
Ostatnio edytowany przez Max454 (31-10-2010 01:58:28)
Offline
Panowie, a czy nie jest tak, że gdyby Pan Piórecki wsiadł do drugiej windy, to by po prostu popsuł scenariusz? :)
Sądzę, że jeśli jest tu jakieś niedopatrzenie, to jedynie ten wskaźnik na ścianie. Pewnie nikt do tego wtedy nie przywiązywał wagi, bo tak samo nikt nie sądził, że po przeszło 20 latach znajdą się tacy, co będą wyłapywać najmniejsze błędy w filmie :)
23. Kolejna ciekawostka dotyczy okien w hotelu, w którym spotykają się Kuśmider i Krashan. Odcinek 7, minuta 00:43:12.
Gdy Kuśmider demonstruje swoją "dodatkową banderolę", można zauważyć, że skrzydło okna otwiera się na prawą stronę oraz, że jest to skrzydło środkowe.
Po zmianie ujęcia, gdy obaj finalizują transakcję, okno jest otwarte, ale tym razem na lewą stronę, a w dodatku jest to skrzydło lewe - patrząc od środka.
Kilka chwil później, w czasie przeszukania pojawia się w oknie firana. Skrzydło jest nadal otwarte na lewo, lecz tym razem jest to skrzydło środkowe.
Wygląda na to, że w ujęciach zza stolika, ów stolik przesunięty jest do środka pomieszczenia, aby kamera miała miejsce - to tłumaczy otwarte lewe skrzydło okna, a nie środkowe.
Natomiast z widokiem na okno, stolik stoi przy ścianie, dlatego otwarte jest okno środkowe.
Można także zauważyć, że gdy Boryczko odkrywa pieniądze, wazonik stoi w innym miejscu, niż chwilę później w ujęciu zza stolika :)
Poza tym, jeśli dobrze widzę, to tapeta widoczna z zewnątrz jest inna niż ta widoczna od wewnątrz. Światło słoneczne padające na okno jest jakieś nienaturalne. Za oknem zamiast zabudowań, czy ogródków działkowych, widoczny tylko błękit. Te wszystkie rozbieżności pozwalają sądzić, że wnętrze hotelowego pokoju to po prostu studio :)
Pozdrawiam
Offline
Cała ta scena zapewne była kręcona w studio a nie w żadnym hotelu.
Offline
to to juz chyba wszyscy wiemy i nie od dzisiaj
Offline
Phinek :
Ja tam nadal uważam, że z tą winda to trochę naciągane... po prostu znam takich co jeżdżą tylko "zwykłą" i nie widzę w związku z tym nic dziwnego, że Piórecki chciał sobie poczekać...
Ja nie wiem co tu jest naciąganego. Przecież to, o czym napisałem jest wyraźnie na filmie. Poza tym nie określiłem tego jako wpadkę, lecz ciekawostkę. A czy ciekawostka może być naciągana?
To jest po prostu szczegół, którego na planie nawet nie brali pod uwagę, bo kto będzie zwracać uwagę czy tam coś sobie świeci, czy miga?
Tak czy inaczej argument, że Piórecki miał takie widzi misie, iż jeździł tylko tą windą, czy, że chciał sobie poczekać, jest trafiony jak kulą w płot, bo w takim razie gdzie jest na to dowód w filmie?
Na tej zasadzie, to wiele ciekawostek, a nawet wpadek można by wyjaśnić :) np. "Marian", który nagle ma inną koszulę - to proste. Po prostu zmienił ją na przystanku. I kto wie, czy nie było tego w scenariuszu :)
Pozdrawiam
Offline
Jakoś ludzi nie jeżdżących "towarową" znam kilka sztuk zaś zmieniających podkoszulki na przystankach równe 0 (słownie zero) dlatego właśnie chciałem odróżnić wpadki od ciekawostek wątpliwych.
Wszak tak jak nie ma na filmie, że Piórecki nie lubi "towarowej" tak samo nie ma na filmie że ją lubi... i tyle.
Offline
Kończąc wątek Pióreckiego, który prowadzi donikąd, wyjaśnię, że przykład z "Marianem" i koszulą przytoczyłem celowo i z ironią. Nie sądziłem, że będę musiał to wyjaśniać :)
Proponowałbym, aby opierać się głównie na tym, co jest na filmie, a nie na własnych ideologiach, czy na tym co kto widział lub czego nie, bo to nie jest żaden wyznacznik.
Przykładowo, jeśli mi ktoś powie, że są samochody na prąd, o których ja nie słyszałem, to czy mam prawo twierdzić, że tak nie jest, tylko dlatego, że nic mi o tym nie wiadomo? :)
Phinek :
Wszak tak jak nie ma na filmie, że Piórecki nie lubi "towarowej" tak samo nie ma na filmie że ją lubi... i tyle.
Tego, że Piórecki ma upodobanie do którejś z nich, to już ja nie wymyśliłem :)
I poza tym jakie lubi, czy nie lubi? Bądźmy rozsądni :) Skąd tu ta teoria o upodobaniu do którejkolwiek z nich? Skąd w ogóle ta towarowa?
Po prostu czekał na tę, gdyż tak było w scenariuszu. Zaświeciły się wskaźniki, które są powodem całej tej dyskusji i tyle.
Bardziej byłbym skłonny twierdzić, iż Piórecki się zwyczajnie zamyślił, ponieważ wyraźnie patrzył w punkt myśląc o niebieskich migdałach do tego stopnia, że uciekła mu jego... ulubiona winda :)
Pozdrawiam
Offline
Mikesz :
Bardziej byłbym skłonny twierdzić, iż Piórecki się zwyczajnie zamyślił, ponieważ wyraźnie patrzył w punkt myśląc o niebieskich migdałach do tego stopnia, że uciekła mu jego... ulubiona winda :)
A i to jest niezaprzeczalna prawda... tym bardziej skoro miał problem ze złapaniem "ulubionej" to tym bardzie mógł mieć problem z zauważeniem tej dalszej... czyli ciekawostka ciekawa, ale nie doszukiwałbym się tu ani błędów ani super intryg scenariuszowych.
Offline
I jeszcze tym bardziej, że na ogół był Niespotykanie Spokojnym Człowiekiem i zakręconym w dodatku ("No masz... zjadłeś śniadanie Kasi!") :)
Offline
Ja myślę, że po prostu w scenariuszu była scena, w której Piórecki "przysypia" i nie zdążył wejść do windy, a że ekipa filmowa usytuowała się w budynku gdzie były dwie windy to już był czysty przypadek i nie chcieli jakoś specjalnie zmieniać tej sceny bo straciłaby ona swój cały sens.
Offline
Max454 :
Ja myślę, że po prostu w scenariuszu była scena, w której Piórecki "przysypia" i nie zdążył wejść do windy, a że ekipa filmowa usytuowała się w budynku gdzie były dwie windy to już był czysty przypadek i nie chcieli jakoś specjalnie zmieniać tej sceny bo straciłaby ona swój cały sens.
W rzeczy samej :)
Offline
A ja znalazłem ciekawostkę motoryzacyjną...
W odcinku 3 - Dziewczyna do bicia - Marian Koniuszko wsiada do Żuka i trzaska drzwiami, jednak słychać, ze zamek nie załapuje... później nie słychać w dalszej części, aby poprawiał drzwi, a później jakoś cudem są zamknięte...
W moim mniemaniu to gdzieś w międzyczasie poprawił, ale po za sceną.
Offline
Kolejne trzy... Choć nie wiem czy nie były już zgłaszane:
1 - Felgi furmanek - Kasia/Marian mówiła w WPT, że gumy są na felgach fiata - a nie są, co widać kilka scen później
2 - Mroczkowski z Jackiem nie potrafią zapakować skrzyni do windy, mimo, ze ta by się zmieściła
3 - Mega expresowe tynkowanie bloku Mroczkowskiego... We wszystkich scenach blok jest nieotynkowany, a gdy Mroczkowski chce skoczyć z okna to widać otynkowaną ścianę.
Offline
Polecam wszystkim czytanie działu ciekawostki na stronie!
Offline
...i temat wątku :)
Offline
Odc. 2
Kiedy do gabinetu Michalika na Wspólnej przychodzi Michalikowa za oknem widać scenografię z widokiem Ursynowa
W scenie kręconej na ul. Cześnika kiedy robotnik zabezpiecza właz kanału, biało-czerwony płotek stoi bezpośrednio przy włazie. Kiedy chwilę później idzie tamtędy Michalik płotek odsunięty jest o jakieś dwa metry od włazu.
Końcówka odcinka - taksówka pokazana z oddali na tle budynku. Chwilę potem scena z młodym Ceglarkiem, który proponuje Jackowi kupno "kółek". Początek odcinka trzeciego ta sama scena co w odcinku drugim - taksówka pokazana z oddali i "kółka" są na swoim miejscu. Chwilę potem w scenie, kiedy do taksówki wsiadają profesjonalistki i każą wieść się do na ul. Kajki, taksówka nie ma dekli.
Ciekawostką scenariusza jest też to, że młody Ceglarek ("niesamowicie zdolny"), którego ojciec siedzi na forsie, kradnie części od samochodów żeby zarobić marne, jak na owe czasy "dwie stówy".
Offline
Może nie chciał mu pieniędzy dawać.
Offline
24. Mała wpadka zauważona dzisiaj w odcinku 10 (minuta 00:32:05). Dość wyraźne odbicie w szybie ekipy filmowej i mikrofonu.
Pozdrawiam
Mikesz
Offline