Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Witam
Od jakiegoś czasu mam pewną rozkminkę. Mianowicie chodzi mi o scenkę z odcinka 13 "Spotkanie z Temidą" (35 minuta).
Niżej może opiszę dialogi i o co mi konkretnie chodzi :P. Żeby jakoś zacząć.
______________________________________________
Jacek:
-Kasiu może byśmy się spotkali jutro ? bo mój wóz idzie do przeglądu.
Kasia:
-Kurczę ...Ja jutro pracuje .
Jacek:
-No trudno.
To pójdę jutro do sądu ,bo mój zmiennik jest świadkiem w sprawie tego Mercedesa.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Wtedy Kasia z pewnym przerażeniem łapię Jacka za rękę i mówi :
-Słuchaj, a może jemu będzie niezręcznie zeznawać jak...
Na co Jacek:
-Nie ,nie. Na pewno wesprę go .Podniosę trochę na duchu.On mnie sam o to prosił.
------------------------------
-Hmmm... (Zmartwiona mina Kasi)
----------------------------------------
No i wtedy Jacek dziwnie spojrzał Kasi w oczy i się uśmiał, tak jakby rozpoznał Mariana (No ,przynajmniej wg mojej teorii).
Po tej scence Kasia pyta:
-A co cię tak śmieszy ?
Wtedy Jacek opowiada o tych lipnych dolarach i jakiego miał wtedy nosa ,że je spalił .I cała ta jego wypowiedz
jakoś wygląda mi na pokrętną.Przynajmniej mi się tak wydaje.
No i mina Kasi na koniec.
Obejrzyjcie sobie tą scenkę. No i jak wam się wydaję przyszło Jackowi na myśl ze Kasia może być Marianem jego zmiennikiem ?
Ostatnio edytowany przez Barewicz (02-02-2011 22:44:43)
Offline
Nie. :)
Offline
scorpio44 :
Nie. :)
Te twoje NIE jakoś mnie nie przekonuje.:D
Offline
A mnie nie przekonuje Twoja teoria.
Offline
Myślę, że to miało wywołać taką reakcje u widzów. Bareja celowo chciał zmylić trop. Też sobie o tym pomyślałem. No ale późniejsza walka przed WPT świadczy o tym, że Jacek niczego nie podejrzewał.
Offline
Ten dialog odnosi się do sceny w łazienkach gdzie Jacek wygłosił jak to nienawidzi kłamstwa. Na Marszałkowskiej skłamał.
Offline
Jakby Jacek kojarzył że Kasia to Marian to by nie było całej akcji z urywającymi się balkonami i bójką przed zakładem.
Witam po dłuższej przerwie :)
Offline
J.Oborniak :
Myślę, że to miało wywołać taką reakcje u widzów. Bareja celowo chciał zmylić trop.
No właśnie ta scena daje do myślenia.
http://www.youtube.com/watch?v=vfBjbmBHG9s
Czwarta minuta i czterdziesta siódma sekunda.:).Zobaczcie na gre aktorów .
:
Jakby Jacek kojarzył że Kasia to Marian to by nie było całej akcji z urywającymi się balkonami i bójką przed zakładem.
No tak .Tutaj chodzi mi głownie o domysł.Równie dobrze cały serial mogłby zakończyć się na czwartym odcinku.
Ostatnio edytowany przez Barewicz (24-02-2011 13:54:37)
Offline
Według mnie nie kojarzył jej z Marianem i nie spodziewał się tego co się później okaże :)
Offline
Jakiś czas temu w telewizji śniadaniowej pan Hryniewicz mówił że nie sposób nie było rozpoznać że Marian to Kasia i z ciężkim sercem musiał grać "głupiego" - i może z tego powodu zaistniał moment o którym wspomina na początku tematu Barewicz.
Offline