Zmiennicy - WPT 1313

wiktoria?

nie, wrecz przeciwnie - mroczkowski

Wojtek kierowca Poloneza na lotnisku
" Co się tu wyrabia do jasnej cholery"

"Oby Pański słoń kapał się w mleku"
Oby trąba Twojego słonia nie trafiła w kaktus"
"Cześć, bo Ci się śpieszy"
:) :)

Wojtass :

Piorun :

Czasami sam cytuję Pana Wojtka w życiu codziennym :D

Ja też
Raz to powiedziałem  podobnie jak on w 7 odcinku ( z tym że nie w banku ale na poczcie) :
"gdzie ja jestem? na poczcie czy u cioci na imieninach?" . Dodałem też "jesteście biedni i nieuczciwi!"

Babe przy okienku zamurowało :)

Wydaje mi się, że prezes Kłusek swoim stwierdzeniem przebija wszystko... " Ja w ogóle nie wiem jak to się wszystko kupy trzyma..."

"Ja pana skądś znam. Czyś pan nie był za sprzedawcę w magazynie w Pułtusku w 73. Ja mam oko na ludzi" - miejscowy robol do Barewicza.
"No i co tak, co wy tak w kopertach chcecie dawać ludziom. Jak w minionym okresie. Co?" - prezes Koniuszko podczas rozdzielania 13-tek.

Ostatnio edytowany przez MIC 5000 (25-12-2014 21:35:38)

Spowiedź Ksywy (Jan Kobuszewski) w odcinku 15 "Nasz najdroższy"

Ja dostałem cynk, że mają te klitę czyścić, oficjalnie.
Należała ona do takiego jednego co dał nogie za granicę, więc należało zaksięgować jego dolę.
Komisja, rzecz taka, miała przyflancować we środę 16, więc ustawiłem się z kolegą na wtorek. 15.
Ale co cię bede truł, jakie to są dzisiaj ludzie punktualne. Na punkcie to byłem tylko ja, kolega nawalił. A czas naglił.
Więc postanowiłem sam zrobić tą robotę, co powinno być przestrogą dla każdego. Dla każdego.

Ksywa do Zochy: "Halo Zocha, no, poszukaj Ćmagę, niech tu szybko do mnie przekręci. Cześć"

"Czekam dzień, czekam dwa. Nic. Cisza. Więc znowu dzwonię do niej a ona mi tak:"

Zocha: "Ćmaga próbował się dodzwonić, ale nie zna nawet adresu, a jak pytał w informacji to mu powiedzieli, że numer zastrzeżony bo tam mieszka jakaś ważna figura. I spytali go, kto chce się dowiedzieć, więc odłożył słuchawkę i poszedł się wzmocnić. Ale tam go dopadli i teraz kibluje. Ale farby nie puszcza".

Ksywa: "Ooo to słabo. Musisz mi Zocha znaleźć innego fachowca, ale takiego co by się znał na murarce. Bo inaczej nie da rady. Cześć Zocha".

"Ona się zgodziła, ale to była ostatnia rozmowa".

Jacek: "Zamknęli ją?"

Ksywa: "Telefon wyłączyli, bo abonament nie zapłacony. A Zocha adresu nie zapisała, bo po primo, pisać od szkoły nie praktykuje, a pamięć to jej denatura wyssała.

Ostatnio edytowany przez MIC 5000 (19-01-2015 20:06:57)

"Nie ma mnie dla nikogo" - powiedzenie reżysera Waldemara Barewicza z 12 odcinka, jak nie miał ochoty na rozmowę telefoniczną.