Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Zawsze mnie zastanawiała ta czerwona 1313. Na cholerę w taksówce tyle halogenów? :)
Offline
Możliwe, że nowa 13/13 była także w kilku egzemplarzach, które różniły się od siebie kilkoma szczegółami, podobnie jak to było z wcześniejszą 13/13. Skąd te halogeny ? Wiadomo, że Fiat 125 zapewne rewelacyjnych świateł nie posiadał. A w tamtych czasach w nocy, to nie świeciło tyle "neonów" co obecnie, zwłaszcza poza Warszawą w małych miejscowościach. Myślę, że bardzo ułatwiały jazdę po ówczesnych drogach w nocy. Ostatnio widziałem poczciwego Malucha z halogenami na zderzaku jak sobie jechał. Wyglądało to rewelacyjnie :-)
Offline
W ciekawostkach na stronie, odnośnie czerwonej 1313, wspomniane jest, że auto pojawia się w serialu wcześniej niż tylko w ostatnim odcinku.
Tu namierzyłem go w odcinku 8, jak Jacek znalazł w żółtej dowód Kasi ;)
Ostatnio edytowany przez Grzechu (14-10-2015 22:08:46)
Offline
Dawno nie oglądałem, ale czy przypadkiem ten sam fiat nie pojawia się gdy Jacek powiadamia patrol w Zdunach o skradzionej taksówce? Ten, o ktorym milicjant mówi "najlepszego klienta żeś mi pan spłoszył".
Offline
macker007, oczywiście, że tak - tylko nie miał koguta TAXI na dachu ;)
Dodatkowa informacja, numer rejestracyjny radiowozu - MOA 2758, przypisany był do Szkoły Ruchu drogowego MO Piaseczno. Akcja pod sklepem działa się koło KUTNA - z tego co raportował do dyżurnego milicjant o położeniu skradzionej 1313. Trochę duży rejon działania miała ta Szkoła RD ;)
Ostatnio edytowany przez Grzechu (16-10-2015 12:16:44)
Offline
W dodatku można zauważyć w scenie w Zdunach te same tablice rejestracyjne WIR 622B ;) Czerwona 1313 pojawia się też bodajże w tym samym odcinku, kiedy Marian/Kasia odjeżdża spod bazy po rozmowie z Jackiem że miał ,,Fartowny dzień''
Offline
SQ5IRZ :
Bibol :
Jak i ówczesne lotniska międzynarodowe do np. węzła komunikacyjnego w Dubaju, który rocznie obsługuje ponad dwa miliony pasażerów.
Raczej ok. 70 milionów pasażerów rocznie.
2 miliony pasażerów to obsłużyło warszawskie Okęcie na początku lat 80-tych. Zresztą nie można porównać lotniska w Warszawie i Dubaju. Polskie Linie Lotnicze LOT założono już w 1929 roku a linie Emirates z Dubaju dopiero, albo aż .... w 1985 roku.
Offline
Pewne nieścisłości widzę w scenie ze zmianą czasu z letniego na zimowy (odc. 5)
O tym, że na dworze jest zbyt jasno jak na październikowy wieczór ktoś już pisał. Nie wiem natomiast, czy było już o tym, że przecież zmiany czasu zawsze odbywają się i odbywały z soboty na niedzielę. Wynikałoby zatem z tego, że akcja piątego odcinka toczy się właśnie w niedzielę, co jest raczej nieprawdopodbne. Z fabuły wynika wyraźnie, że toczy się ona w dzień roboczy, najprawdopodobniej poniedziałek (w tym dniu zawsze emitowany był Teatr TV). A zatem wydaje się wręcz niemozliwe, by nasi bohaterowie o zmianie czasu dowiedzieli się dopiero pod koniec drugiego dnia jej obowiązywania. Nawet jeśli przyjąć, że niedzilę mieli wolną i niespecjalnie zwracali uwagę na czas, to już w poniedziałek rano powinni byli się zorientować. Jacek przecież ów PKS czy pociąg z Pomiechówka miał o jakichś konkretnych godzinach, gdyby więc nie wiedział o zmianie czasu, to na przystanku, czekając godzinę dłużej, chyba by sobie to skojarzył, i po przybyciu do bazy przesunąłby samochodowy zegar o godzinę do tyłu. Poza tym sam Rawicz swój samolot do Krakowa miał o 15, też już przecież wg. nowego czasu, więc też o tej zmianie musiał wiedziec wcześniej.
Ostatnio edytowany przez pietia (29-02-2016 09:41:26)
Offline
"Ja myślę, że to błąd autora strony - wg mnie Gonschorek, który przemyca z Kłuskiem narkotyki to inna osoba, niż ta która dzwoni do Barewicza z Berlina (zresztą słychać po głosie że to inna osoba)."
Też mi się tak wydaje.
Offline
Piorun :
Sekretarka Pana Prezesa nie wpisała tylko nazwiska. O to ją prosi przecież Kasia. Jednak z tego co widzimy na ekranie to sekretarka wypisuje przecież opinię, na prośbę Pana Prezesa a nie świadectwo pracy, "oczywiście na wczoraj" :) Wydaje mi się, że świadectwo pracy wystawił dział kadr w "Spółdzielni Braci Tucholskich" a nie sekretarka. Teraz nasuwa się kolejne pytanie, jak Kasia załatwiła sobie, zmianę swoich danych na dane Mariana ?
Natomiast druga sprawa, że referent a kierowca są to przecież dwa kompletnie różne zawody, więc nie wiem skąd nagle pojawia się on w tych papierach. No chyba, że Kasia została przyjęta do pracy jako referent a piastowała stanowisko kierowcy... Pachnie PRL-em ;) Ciekawe też ile zarabiał w takim razie Prezes Koniuszko??? ( oficjalnie oczywiście ;) )
Świadectwo pracy wystawione 13.10.1981 roku, czyli jeszcze przed stanem wojennym, ale jak Maniek woził Gonschorka to mówił, że "wojna" była. ;)
Tucholscy Bracia mieli swoją siedzibę przy ulicy Egzotycznej, której obecnie w Warszawie nie ma i za PRL chyba raczej też nie było. ;) Natomiast nie da się ukryć, że sam zakład był z pewnością miejscem pracy dla różnych interesujących - by nie rzec egzotycznych właśnie - osobowości. :)
No i z papierów wynika, że ojcem Mańka był Adam Koniuszko a prezesowi było przecież na imię Tadek. Chyba że chodziło o ojca Kasi, ale on z kolei był Władkiem (cóż za piękna gra imion, kojarzy się od razu z "Polskimi drogami" :) ). Natomiast data urodzenia Mariana z dowodu i świadectwa pracy się wyjątkowo zgadza, :) Za to w prawie jazdy jest już zupełnie pokręcona, choć to też ciekawe, że "Marian" dostał jednak prawko choć je oblał i to z grubymi nićmi szytą aferą a "wziął się" za siebie gdy Kaśka już śmigała na taryfie.
A co do pensji, to na taksówce Marian ma wpisane 7000, gdy Biernacka podpisuje papier o jego przyjęciu. :)
Jak to dobrze, że człowiek może popracować z domu a w tle puścić sobie ulubiony serial. :)
Offline
Na wstępie chciałbym się przywitać, gdyż jest to moja pierwsza aktywność na tym forum, mimo że obserwuję stronę od wielu lat, jednak do rzeczy :)
Odcinek 8 - Fartowny dzień. W około 53 minucie, gdy Jacek odwiedza mieszkanie Pióreckich jest scena w kuchni, gdzie brat Kasi czyta gazetę. Za jego plecami widoczne jest okno balkonowe dużego pokoju. Przez ułamek sekundy można w owym oknie dostrzec idącą postać. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że Pióreccy mieszkali w wieżowcu. Wpadka ta dodatkowo podkreśla, że mieszkanie rodziny Kasi i to co jest za jego oknami, to studyjna dekoracja, ale to i bez tego było wiadomo :)
Offline
Witaj Skimble :) Ciekawe, czy ktoś jeszcze tu zagląda...
Offline