Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Jako wierny fan Zmienników i ciąglemającyodpalonegofejsbuka człek, trafiłem na post Rakusia - tu z forum, o spotkaniu w Hotelu Olandia, z panem Mieczysławem Hryniewiczem.
Mając już doświadczenie z tegorocznego spotkania z Bronisławem Cieślakiem (a co, pochwalę się... też niezła historia!), wiedziałem, że na spotkanie pod Poznań pojechać muszę.
No i pojechałem - swoim milicyjnym kantem, którym miałem wielką przyjemność gonić "Jacka" podczas gdy on uciekał żółtą 1313... ja wiem, że brzmi to jak zmyślona przez przedszkolaka historyjka... wiem. Sam, gdybym coś takiego usłyszał, pewnie nie wierzyłbym od razu. No ale.. Są na to dowody a i sam Rakuś pewnie potwierdzi.
Jedno co mogę powiedzieć - Pan Mieczysław to bardzo sympatyczny, skromny człowiek. Jadąc na spotkanie miałem nadzieję, że zdobędę jego autograf na koszulce z tygrysem, mooooże zrobię sobie z nim zdjęcie przy swoim kancie - jak będzie miał chwilę... Nie śmiałem marzyć o pościgu czy normalnej luźnej rozmowie, wspomnieniach dotyczących serialu i serialowych samochodów, bo wiedziałem, że może na to nie być czasu. Czas był i dzięki Szymonowi udało się ten czas spędzić w mega klimacie.
Wspominałem, że Pan Mieczysław przewiózł mnie też żółtą 1313? ;)
Nie wiem, czy mogę wkleić zdjęcia bezpośrednio w post, jeśli jest to kłopot to dajcie znać, postaram się popracować nad miniaturkami.
Póki co kilka do uzupełnienia treści posta, po więcej zapraszam na swój fotoblog do tego konkretnego Zmiennikowego wpisu : http://grzegorzmudry.pl/zmiennicy/
A na moim kanciastym fejsbukowym profilu, możecie zerknąć na dwa krótkie filmiki z tej pamiętnej niedzieli ;)
https://www.facebook.com/125pVanilla
Offline
Grzechu... w obliczu tak twardych dowodów :-) na to co przeżyłeś wielki szacun i podziw za pasję, chęci i odwagę. Brawo!
Offline
Grzechu, czekamy na kolejną Twoją historię, którą nam musisz koniecznie opisać na forum, a mianowicie Twoje spotkanie z p. Bronisławem Cieślakiem.
Offline
Również miałem okazję rozmawiać z Panem Mieczysławem, przemiły człowiek.
Twój Vanilla nabrał większej wartości posiadając autograf tak szacownej osoby!
Może byś napisał więcej dlaczego ten zestaw kolorów i jakie miał znaczenie dokładnie.
Pamiętam, że w "Brunecie wieczorową porą" mają czerwonego fiata.
Nigdy nic nie czytałem na ten temat.
Offline
Piorun - jak znajdę wolną chwilę, to nie ma sprawy - napiszę co i jak było. Może dziś wieczorem się pozbieram.
Bibol - zgadza się, w Brunecie był czerwony - zdarzały się takie bardzo rzadko ale były.
A kremowe fiaty z niebieskim pasem funkcjonowały do 78 roku. Można takie zobaczyć m.in. w 07 zgłoś się - wprawdzie starcze rocznikowo, bo przed największym "liftem" fiata, tzw. klasyki, z pionowymi lampami i chromowaną atrapą, ale takie jak moje też były w Milicji. Od 78 roku do 83 całe milicyjne zaplecze powinno zmienić kolorystykę na znaną nam ze Zmienników, czyli niebieski fiat z białym pasem, szerszym niż ten na fiatach kremowych. I stopniowo zmieniali na niebieskie ale zdarzały się też sytuacje, że po 89 roku w Milicji wciąż jeździły kremowe fiaty kombi, z przemalowanym napisem na Policja, jako auta zaplecza kryminalnych czy też do wożenia czworonogów ;)
I taka mała "podróż sentymentalna" ;)
Offline
https://youtu.be/SQJTS_VFYdc
Potwierdzam słowa Grzesia:)
Offline