Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Tadeusz był w dowodzie - tylko w jednym miejscu
Zaś Stanisław w dwóch miejscach: pod koniec 7 odcinka żona nazwała go Stasiem i w odcinku 4 na drzwiach jego gabinetu jest napisane S. KONIUSZKO !
Także w filmie było założone chyba, że nazywa się on Stanisław Koniuszko, choć imię Tadeusz bardziej do niego pasuje!
Offline
imię starego Koniuszki to rzeczywiście sprawa problematyczna, ale skoro pada w filmie "Stasiu" i "S" na drzwiach (tego kurka nie zauważyłem), to chyba wygrywa z Tadeuszem, którego widać w dowodzie Mariana.
Zresztą dane w tym słynnym dowodzie są trochę od czapy, np. "blizna na brodzie", która pozostała niezmieniona w odróżnieniu od innych danych osobowych (M. Koniuszko, bracia Oborniakowie).
Offline
Pawełzmiennik :
Tadeusz był w dowodzie - tylko w jednym miejscu
Zaś Stanisław w dwóch miejscach: pod koniec 7 odcinka żona nazwała go Stasiem i w odcinku 4 na drzwiach jego gabinetu jest napisane S. KONIUSZKO !
To ja podesłałem ciekawostkę o tym, że stary Koniuszko jest "dwojga" imion i przyznaję, że również nie zauważyłem w 4 odcinku tabliczki, na której jest "S. Koniuszko" (podałem tylko, że w dowodzie Tadeusz, a w 7 odcinku żona mówi "Stasiu").
A zatem 2 : 1 dla Stasia. :D
Offline
A może Stanisław to tylko ojczym Mariana ? Stąd ta różnica w imionach ?
Offline
Pawełzmiennik :
Tadeusz był w dowodzie - tylko w jednym miejscu
Zaś Stanisław w dwóch miejscach: pod koniec 7 odcinka żona nazwała go Stasiem i w odcinku 4 na drzwiach jego gabinetu jest napisane S. KONIUSZKO !
Także w filmie było założone chyba, że nazywa się on Stanisław Koniuszko, choć imię Tadeusz bardziej do niego pasuje!
No tak, racja. Już poprawione :) Nie zauważyłem Twojej wiadomości wcześniej.
Offline
Jordan :
A może Stanisław to tylko ojczym Mariana ? Stąd ta różnica w imionach ?
TEORETYCZNIE taka ewentualność mogłaby wchodzić w rachubę, ja jednak mimo wszystko jestem święcie przekonany, że to tylko kolejny element niesamowitego bałaganu w filmach Barei i kolejna wpadka. ;)
Offline
scorpio44 :
Jordan :
A może Stanisław to tylko ojczym Mariana ? Stąd ta różnica w imionach ?
TEORETYCZNIE taka ewentualność mogłaby wchodzić w rachubę, ja jednak mimo wszystko jestem święcie przekonany, że to tylko kolejny element niesamowitego bałaganu w filmach Barei i kolejna wpadka. ;)
Oczywiście, jeden blankiet dowodu dostali i musieli sobie radzić.
Offline
Znam przypadki "ludzi dwojga imion" - chociażby w mojej rodzinie. Mój wujek na ten przykład - w dowodzie ma Jerzy, wszyscy mówią na niego Marek. Mój drugi już nieżyjący wujek - wszyscy go nazywali Janusz, a dopiero po jego śmierci sie dowiedziałem, że miał na imię naprawdę Ryszard. Podobnie moja mama - w dowodzie ma Krystyna, wszyscy mówią na nia Alina.
Więc być może ze starym Koniuszką było podobnie...
Offline
O w mordę Helmutt... To ja dziękuję Bogu, że w mojej rodzinie taka tradycja nie jest praktykowana, bobym się za Chiny nie połapał, kto jest kto. :D Oczywiście ja też w swoim życiu spotkałem kilku ludzi używających powszechnie innego imienia, niż pierwsze oficjalne (z tym że przeważnie to imię, którego używają, jest drugim imieniem, które im się bardziej podoba niż pierwsze i dlatego go używają), ale z tym, żeby to była tradycja rodzinna na taką skalę, jak u Ciebie, to jeszcze się nie spotkałem. :)
Offline
Podobnie jak u Helmutta jest u mnie - mój stryj ma w dowodzie Jarosław a wszyscy mówią na niego Sławek, natomiast dalsza ciotka przez wszystkich nazywana jest Grażyna, chociaż naprawdę ma na imię...Genowefa, ale najlepsza była konsternacja na ślubie mojego kuzyna, kiedy wszyscy byli przekonani że jest Krzysztofem, bo zawsze wszyscy mówili Krzysiek, a tu się okazuje że on ma na imię...Janusz. Szkoda że nie widzieliście miny jego żony :):):) Tak więc Helmutt nie jest wyjątkiem :)
Offline
Są takie przypadki, że bardziej podoba się komuś drugie imię i go używa, ale w papierach porządek musi być bez względu na ustrój !
Offline
scorpio44 :
O w mordę Helmutt... To ja dziękuję Bogu, że w mojej rodzinie taka tradycja nie jest praktykowana, bobym się za Chiny nie połapał, kto jest kto. :D Oczywiście ja też w swoim życiu spotkałem kilku ludzi używających powszechnie innego imienia, niż pierwsze oficjalne (z tym że przeważnie to imię, którego używają, jest drugim imieniem, które im się bardziej podoba niż pierwsze i dlatego go używają), ale z tym, żeby to była tradycja rodzinna na taką skalę, jak u Ciebie, to jeszcze się nie spotkałem. :)
Mozna powiedzieć, że u mnie to tradycja.
Bo jak sobie tak wczoraj przypominałem to u mnie częściej się uzywa drugiego imienia albo wręcz "przybranego" - niż przwdziwego, z dowodu.
Żona wujka - naprawdę nazywa się Rozalia, wszyscy na nią mówią Maria, chociaż nawet nie ma drugiego imienia.
Taka jedna stara ciotka - na imię ma Domicela (:D ), wszyscy na nią mówią Danuta
i tak dalej.
Offline