Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
zastanawiam nie odkad ogladam ten serial o co chodzilo z ta "erka" chwalila sie nia zarowno Michalikowa jak i kierowca Kluska ale nigdzie w serialu nie wyjasniono co to jest (na forum rowneiz nie poruszono tego tematu). czy to bylo w PRLu (LPRu) cos prawdziwego, czy moze kolejny wymysl Barei, zeby ubarwic serial ??? wie ktos cos na ten temat ???
Offline
"R-ką" potocznie nazywany pojazd uprzywilejowany, zazwyczaj samochody karetek pogotowia.
Michalikowa wjechała na ulice pomimo znaku zakazu wjazdu, więc tłumacząc się "R-ką".
Taką "R-ką" jest przecież każdy nieoznakowany radiowóz policyjny, oczywiście musi on spełniac wszelkie wyznaczone przepisami wymogi, a w srodku powinni znajdowac się prawdziwi policjanci rzecz jasna...
"R"czyli nagle, natychmiast ,bez ograniczeń.
Oczywiście w filmie S.Barei wyrażenie "R-ka" zostało potraktowane z przymróżeniem oka, bo przecież prominętny tatuś Michalikowej nie mógł ,a przynajmniej nie powinien być "podkładką" dla łamania przepisów ruchu drogowego prawda ?
Offline
Nie chciałem się wypowiadać, bo nie wiem, dokładnie co to była ta "erka", ale po wypowiedzi poprzednika jednak parę zdań wtrącę.
Bez wątpienia "erka" pojawiająca się w Zmiennikach nie ma nic wspólnego z pojazdami uprzywilejowanymi. ;) Jeśli chodzi o pojazdy, to erką nazywa się tylko i wyłącznie karetkę, a w zasadzie powinno się tak nazywać tylko karetkę reanimacyjną. Określenie to wzięło się przecież od litery R znajdującej się na niej (podobnie na samochody nauki jazdy mówi się przecież "elka").
A jeżeli idzie o "erkę", którą miała Michalikowa i kierowca Kłuska, to był to jakiś dokument VIP-owski uprawniający m.in. do wjeżdżania w miejsca, gdzie normalnie nie wolno wjeżdżać. Ale szczegółów nie znam.
Offline
Wypowiedź nr 2 jest jak najbardziej słuszna. "R" była i jest do tej pory przepustka samochodowa. Pojazd posiadający taką przepustkę jest pojazdem uprzywilejowanym owszem! Posiadają je pojazdy służbowe MSWiA. W tamtych czasach taka przepustka istniała i istnieje do dziś, w pojazdach nie oznakowanych tzw. służb. Wiem bo mam taką w swoim wozie służbowym, i mieli je ludzie w tamtych czasach również. Uprawnia do wjazdu praktycznie na wszystkie obiekty MSWiA. Kiedyś zwalniała również z "przestrzegania przepisów"... :-)
Ostatnio edytowany przez major1 (10-01-2007 00:37:05)
Offline
Widze rozmowa się rozwineła,ale nie do końca zmierza w dobrym kierunku.Owszem rzeczona R-ka w czasach komuny należała do pojazdów"uprzywilejowanych",ale poza MO i innym "służbami" mieli ją też obywatele posiadający znajomośći w pewnych kręgach:).Pozwalała ona na dużo rzeczy,gdyż po okazaniu Milicja musiała od razu Cie puśćić dalej,nie mając prawa zajrzeć do samochodu,sprawdzenia dokumentów e.t.c.Czyli w skrócie:MOgłeś robić wszystko i wiezc wszystko mając taki Kwit:)).Ps:Przydała by mi sie w naszych pieknych czasach taka R-ka :)
Offline
Zgadzam się to prawda na temat "R". Ale dlaczego w złym kierunku? Napisałem tylko że istnieje do tej pory taka "R" ale nie dla zwykłych obywateli...
Ostatnio edytowany przez major1 (10-01-2007 14:34:55)
Offline
A skąd ta literka R?
Offline
hahaha od "drogowki" pewnie
Offline
WRC, mógłbyś wyjaśnić, co miałeś na myśli? ;)
Offline
WRC zapewne miał na myśli literkę "R", która widnieje wpisana w romb na wszystkich radiowozach drogówki. Ci od prewencji mają np. literkę "P".
A tak poza tym, to myslę, ze WRC pitoli jak potłuczony, jak zwykle zresztą, ale taki już jego urok :)))) nie sądzę, żeby to miało jakikolwiek związek z drogówką
Offline
serdeczne dzieki za komplement...
Offline
Oj Rob-Chłop, już tak nie atakuj chłopaka. Myślę, że WRC swoimi postami nam wszystkim poprawia humor. :))))))
Offline
WRC :
serdeczne dzieki za komplement...
eeech, wczoraj miałem taki koślawy dzień i byłem czepliwo-sarkastyczno-cyniczny dla wszystkich włącznie z moją żoną, także przepraszam, miałem zdecydowanie bardziej na myśli to, co powiedział scorpio :)
mam nadzieję, że WRC nie żywi do mnie urazy!
Offline
Nie będę się wtrącał, ale spoko każdy może mieć lepszy lub gorszy dzień :)
Offline
Rob-Chłop :
WRC :
serdeczne dzieki za komplement...
eeech, wczoraj miałem taki koślawy dzień i byłem czepliwo-sarkastyczno-cyniczny dla wszystkich włącznie z moją żoną, także przepraszam, miałem zdecydowanie bardziej na myśli to, co powiedział scorpio :)
mam nadzieję, że WRC nie żywi do mnie urazy!
teraz jak juz wyjasniles nie mam, dobrze ze powiedziales o co Ci chodzilo, bo ja szczerze mowiac nie wiem dlaczego tak o mnie napisales skoro nawet nie znamy sie a poza tym ja nie obrazam nikogo zeby zasluzyc na miano kogos kogo mozna obrazac i krytykowac no ale ok juz sprawa jasna wiec jest ok
Offline
Może wprowadzić takie "erki" na forum, wtedy jej posiadacze mogliby pisać co chcą bez konsekwencji ;)
Offline
Jordan :
Może wprowadzić takie "erki" na forum, wtedy jej posiadacze mogliby pisać co chcą bez konsekwencji ;)
Jestem ciekaw, cóż takiego chciałbyś napisać, że w normalnych warunkach się boisz ;)
Offline
MaJor :
Jordan :
Może wprowadzić takie "erki" na forum, wtedy jej posiadacze mogliby pisać co chcą bez konsekwencji ;)
Jestem ciekaw, cóż takiego chciałbyś napisać, że w normalnych warunkach się boisz ;)
Że nie oglądałem żadnego odcinka Zmienników :D
.
Offline
o matkooo !! serio nie ogladales ??? no nie zalamuj wierze ze tylko tak dales to dla przykladu
Offline
WRC, teraz to przeszedłeś samego siebie. :))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Offline
WRC :
o matkooo !! serio nie ogladales ??? no nie zalamuj wierze ze tylko tak dales to dla przykladu
:D Oczywiście, że to prawda, jedyne co dobrzy koledzy na youtube wrzucili oglądałem z tego serialu :))))
A tak poważnie, to ogladałem ten serial chyba najwięcej razy ze wszystkich seriali jakie widziałem, no i załapałem się nawet na pierwszą, premierową emisję Zmienników (do dziś jestem z tego dumny) !
Offline
to i ja wtrącę trzy grosze. Mój ojciec u schyłku lat 70 pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości jako kierowca. Erkę otrzymywali wszyscy prominentni urzędnicy państwowi (od dyrektorów departamentów w górę). Zarówno kierowcę jak i urzędnika upoważniała ona do wjazdu na teren wszystkich urzędów państwowych a także do swobodnego poruszania się po drogach publicznych (zakazy wjazu, ograniczenia prędkości itp.) W momencie, kiedy milicjant przystępował do czynności służbowych (użycie "lizaka" w celu zatrzymania), należało zwolnić do prędkości ok. 40 km/h i w sposób "nie budzący wątpliwości" okazać dokument "R" W praktyce oznaczało to, że w momencie próby zatrzymania należało przyłożyć szybkim ruchem Erkę do szyby, czekać, aż milicjant zasalutuje i spokojnie wcisnać gaz do dechy. Auta służbowe zazwyczaj miały ciemny kolor i były to Fiaty 132 lub 125 z silnikiem 2,0. Więc nie było problemów z ich rozpoznaniem. Mój ojciec w swoim "archiwum" chyba posiada taki dokument. Postaram się zeskanować i przesłać do administratorów...
Pozdrawiam,
Geronimo
Offline