Zmiennicy - WPT 1313

odc. 17 "Nie spoczniemy"
Kasia poluje na oprawców swojego ukochanego, prosi o pomoc swojego brata i Przydlaka, ten pierwszy sie zgadza za paczkę gum, drugi też (bo sobie przypomniał że Jacek zrobił mu przysługę i przywiózł mu z jego domu nowy pasek marki Pirelli), Ćmaga wyszedł na wolność i z Ksywą obrobili segment który znajduje sie w odległości jednej minutki spacerkiem od bazy WPT. Marian Koniuszko po uzyskaniu prawa jazdy kat. B poszedł dalej i zrobił C i E, dogadał sie z Kuśmidrem i teraz wożą we dwóch na lewo paliwo lotnicze.Mastalerz zrezygnował z produkcji komandos likieru bo lecą mu dolce od Snopka. Oborniak wydał drugą część Krzyku Ciszy pt. Milczenie Hałasu, w której dalej antycypował (tym razem o obaleniu socjalizmu)....

Dobre, cholera, dobre...

aż sie boje zapytać o odcinek: dziesięć milionów sto tysięcy

I na Marsie ni stąd ni zowąd pojawiła się niebieska 1313 WAT 039P i zaczęli nią jeździli, tyle, że z Kasią. I historia zatacza koło. ;)

:) :) :) No nie? :) :) :)

Hallo ! odświeżę troszkę stary temat bo wpadł mi pomysł na dalszy wątek bohaterów i dolarów w czerwonej 1313 , nie wiem czemu , w nocy mi się przysniło i chciałbym się z wami podzielić :)
Kasia i Jacek po licytacji "żółtej" bez problemu kupują sobie segment polecany przez Stasia z którego mają do roboty spacerkiem
"Ekipa" po rozmontowaniu Fiata stwierdza że dolarów brak , więc żeby przynajmniej częściowo pokryć straty  opyla go na giełdzie w częściach i zamyśla gdzie też podziały się zielone , jednak aby nie ryzykować kolejnej wpadki czekają na odpowiedni moment aby odebrać dolary . Czerwona taksówka w między czasie robi przebieg "na licytację" . Jacek dogaduje się z szefostwem że zabiera taksówkę pod swój dom , aby wyszykować ją do licytacji bo nie chce aby czerwona znów uległa zniszczeniu znając pech dwóch trzynastek a przecież niemożliwością jest to aby po raz kolejny ktoś zapłacił tyle szmalu za auto:) . Podprowadza więc spokojnie czerwoną na parking przed domem i aby zaoszczędzić trochę pieniędzy udaje się na giełdę po używane części . Tam namierza go "paser" sprzedający na polecenie Kłuska żółtą w częściach i oferuje w bardzo dobrych cenach części jak nówki nieśmigane :) Jacek zabiera kilka "gadzetów" niedomyślając się nawet że pochodzą ze starej 1313 , Wraca do domu wraz z Parzydlakiem jego taksówką bo wziął też parę grubszych fantów . Paser wysyła za nimi dwóch kolegów , którzy ustalają gdzie teraz mieszka Jacek i przekazują nowinę Kłuskowi , ten dzwoni do west Berlin powiadamiając Gonschorka że niedługo znajdzie się okazja do przejęcia pieniędzy . Jacek po wymianie kilku części na te mniej żużyte , w obecności Kasi , która usuwała oznakowanie z wozu postanawia wreszcie usunąć "zmęczenie materiału" z fotela . Kiedy rozpruwa zszyty kawałek skaju i wkładając rękę do środka i wyjmując dolary nie może uwierzyć w to co widzi
-A więc to było powodem takiej ceny za wóz - stwierdza ze zdumieniem pokazując pieniądze Kasi , natychmiast wyciąga pozostałą część dolarów i każe dziewczynie szybko zanieść je do domu ale tak żeby nikt nie widział .Kasia zanosi pieniądze a Jacek szybko naprawia fotel i wraca do mieszkania . Postanawiają wraz z Kasią że za pieniądze uzyskane jutro ze sprzedaży wozu wezmą ślub i wyjadą w podróż poślubną do Bługarii czy gdzieś ;) .A za dolary Jacek przejdzie "na swoje" , kupi dobry wóz i zostanie prywatnym taksówkarzem .Pod domem Jacka i Kasi wieczorem pojawia się ciemny samochód z kolegami pasera , obserwują dom a przedwszystkim samochód .Kiedy upewniają się że nikt im nie przeszkodzi , jeden z  nich wysiada z wozu , zręcznie włamuje się do Fiata i odjeżdza a za nim ten ciemny samochód . W garażu klubu Ogniwo przekazują wóz wreszcie zadowolonemu Kłuskowi w asyście Wojtka , który płaci im  "fałszywkami" za wóz i kiedy wychodzą na polecenie Kłuska znów sprawdza fotel kierowcy , a ten idzie na górę powiadomić Gonschorka że już mają wóz i tylko patrzeć aż wreszcie znajdą dolary .Na drugi dzień rano kiedy Kasia i Jacek wychodzą z domu bo muszą dostarczyć wyszykowany wóz na licytację orientują się że zniknął .Jacek powiadamia o tym Staszka , który wycofuje wóz z licytacji i informuje o tym fakcie dyrekcję .Dyrektor oficjalnie zgłasza zaginięcie Fiata na Milicję i czekają na jakąś wiadomość .Staszek po licytacji zjawia się w mieszkaniu przyszłych Państwa Młodych i Jacek wyjawia przyjacielowi domniemaną przyczynę kradzieży Fiata , oraz tajemnicę "najdroższego Fiata w historii Polskiej motoryzacji" Wspólnie zastanawiają się co z tym fantem zrobić , nie mają pewności czy dolary pochodzą z legalnego żródła i czy powiedzieć o znalezisku Milicji , która rutynowo spisze protokół kradzieży wozu i pewnie zabierze szanse na lepsze życie , nie dając gwarancji że Fiat się znajdzie i wyciągną z niego parę groszy ,które pozwolą Im wziąc ślub i wyjechać w podróż poślubną ale przejście na swoje raczej nie wchodzi już wtedy w grę .Stanisław doradza w końcu aby nic Milicji o dolarach nie wspominali i spełnili za te pieniądze swoje plany . Tymczasem Wojtek znów nic nie znajduje w samochodzie
-Nie ma , co robimy szefie? - pyta Kłuska
-Trzeba odwołać przyjazd Gonschorka i zająć się tym taksówkarzem...
-A co z wozem?
-Porzuć go , nie potrzebny nam kolejny bezwartościowy grat!
Na drugi dzień po złożeniu zeznań na Milicji Jacek zabiera część pieniędzy i jedzie na giełdę kupić samochód .
Powraca szczęśliwy dobrze utrzymanym białym kilkuletnim  Mercedesem w123 ,  biorą ślub i Jacek zabiera Kasię na obiecaną podróż poślubną , na którą jadą nowym wozem .CDN Podoba się?

Ostatnio edytowany przez TAXI 666 (18-06-2009 12:52:25)

super plan towarzyszu TAXI

Jeszcze rozmyślam jak to dalej miałoby wyglądać ale wena nie chce przyjść :) jak przyjdzie dam znać. Wstęp jakiś już wymodziłem , opublikuję jak skończę cały wątek

Ostatnio edytowany przez TAXI 666 (28-06-2009 16:52:25)

Czytając powyższe scenariusze, cieszę się że jeszcze nie znalazł się szaleniec, który chwyciłby kamerę, naciągnął TVP pod pretekstem "kontynuacji jednego z najlepszych komediowych seriali z PRLu" i zaczął wcielać w życie własną wizję kontynuacji Zmienników. Dlaczego??? Bo to jednak mimo wszystko dzieło kompletne, takie z którego trudno cos ująć i nie potrzebnie coś dodawać. Wyszła by z tego kompletna szmira. Zakończenie Zmienników, owszem, nie zaspokaja kompletnie ciekawości widza, (bo przecież każdy chciałby zobaczyć miny Kłuska i Gonschorka po rozpruciu fotela, czy miny Jacka i Kasi po tej samej czynności), ale jednak jest nawłaściwsze z właściwych. Ci źli odchodzą w niechwale (przekonani zaś o swojej glorii), ci dobrzy kończą szczęśliwie (nieświadomi zaś wygranego losu na loterii, jaki za nimi stoi) i straczy, nie potrzeba dopisywać do tego nic więcej.....

...bo jeszcze mogłyby sie okazać że reżyser Barewicz w "Zmiennikach 2009" mógłby stwierdzić "Nie.....wracamy po tego Mercedesa z lawetą, przywieziemy go do Warszawy i zrobimy przeszczep"

Może pompy paliwowej jak w Bundych :D

Przeszczep Merca. Nie wiesz o co kaman??? Była to swego czasu ciekawa taktyka.

http://www.motofakty.pl/artykul/przeszc … odzie.html

...tyle tylko że Barewicz, choć nerwus i narwaniec, to byłby chyba za głupi na taką sztuczkę.