Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Program "Na każdą kieszeń", w tym tygodniu zestawienie fiata125p i wartburga.
I o tym pierwszym aucie opowiada "najsłynniejszy taksówkarz polskiego kina"
Sam program, no cóż prowadzący za bardzo jechał po tych autach zapominając że to konstrukcje sprzed ponad 40 lat. Choć wartburg to już z silnikiem VW.
opis odcinka: http://tvnturbo.pl/1,1465228,magazyny.html - trochę przesadzili ;)
Najbliższa powtórka wg. tvn turbo - niedziela 19.30, potem o 00.30.
A dalej to szukajta tu: http://tvnturbo.pl/program.html
.
Ostatnio edytowany przez Jordan (27-01-2008 19:03:06)
Offline
dzieki serdeczne !!! juz za pol godziny se ogladne !!!
Ostatnio edytowany przez WRC (27-01-2008 18:57:42)
Offline
wlasnie ogladnalem se i musze przyznac, ze m. hryniewicz od razu wiadac, ze z przyjemnoscia mowil o serialu (i pamietal rozne momenty) i wspominal caly serial z sentymentem, w przeciwienstwie do blaszczykowej, ktora w tym wywiadze unikala jak tylko mogla rozmwy o zmiennikach wykrecajac sie, ze nie pamieta scenek itp.
Offline
Jak włączyłem, to akurat zaczął lecieć wywiad-monolog z Hryniewiczem. Czy było go w tym programie więcej, czy tylko ta 1 wypowiedź? Sam monolog IMHO w Jackowym stylu — przeciąganie wyrazów (jakby był za głupi, żeby mówić płynnie), charakterystyczny styl wypowiedzi, no i ten głos. Ciekawe, skąd się wzięło słowo „majzer”?
Offline
niestety tylko tyle, niepotrzebnie ogladalem caly program tracac czas, ale skad moglem wiedziec ze na koncu dopiero bedzie pan mieciu
co do tego co piszesz to nie wiem za bardzo o czym mowisz to jakies "przeciaganie wyrazow" wg mnei normalnie mowil jak zawsze
co do samochodu to musi miec jakis porzadny z 4x4, bo mowil ze mu sygnalizuje, gdy ma 2 kola odlaczone
Ostatnio edytowany przez WRC (27-01-2008 20:15:00)
Offline
Mogłem napisać że oglądać 5 minut przed końcem bo ten facio tylko wyżywał się nad egzemplarzem-złomem - kurde, słyszeliście lepszy dowcip motoryzacyjny ? - facet się poduszek powietrznych w 125p spodziewał...
Sam pan Hryniewicz - pewnie mówił dłużej ale poucinali - widać że go jarają te czasy i serial.
Od razu mi się przeciwstawiło to z panią Błaszczyk :/
Jej zmiennik po latach dalej mówi w swoim stylu - charakterystycznym - szkoda tylko że nie powiedział że pies dziadka wywołał turbulęcje :D
.
Ostatnio edytowany przez Jordan (27-01-2008 23:13:47)
Offline
mnie zastanawia czemu ona unika tak rozmowy o tytm serialu, ktory przyniosl jej slawe, tak jakby wstydzila sie, ze w nim zagrala
pan mieciu moglby zapewne godzinami rzucac anegdotami na temat zmiennikow mysle ze fajnie by bylo umowic sie z nim na browara i pogadac o serialu, bo widac ze to lubi i nie ma sie co mu dziwic skoro to serial z rola jego zycia
Ostatnio edytowany przez WRC (28-01-2008 16:49:28)
Offline
co do tego co piszesz to nie wiem za bardzo o czym mowisz to jakies "przeciaganie wyrazow" wg mnei normalnie mowil jak zawsze
No właśnie, jak zawsze, czyli jak w Zmiennikach, czyli jak osoba, delikatnie mówiąc, niewykształcona.
co do samochodu to musi miec jakis porzadny z 4x4, bo mowil ze mu sygnalizuje, gdy ma 2 kola odlaczone
Jakoś nie zauważyłem…
Od razu mi się przeciwstawiło to z panią Błaszczyk :/
Błaszczyk to akurat po Zmiennikach miała takie doświadczenia życiowe, że się nie dziwię. Zresztą Zmiennicy to coś poniżej jej ambicji.
pan mieciu moglby zapewne godzinami rzucac anegdotami na temat zmiennikow
Ale miałem wrażenie, że jakoś tak nie najlepiej Zmienników pamięta — „były 3 Fiaty, niebieski, żółty, i chyba czerwony… Tak, czerwony… Całowałem w nim Ewę Błaszczyk”. A Fiatów było co najmniej 6!
Offline
mi sie wydaje, ze gdyby sie go przycisnelo do rozmowy o serialu to by powiedzial wiecej a tu moze nie bylo tak tego widac, ale ja nadal uwazam to co pisalem wczesniej
Offline
fromthesecondside
Błaszczyk to akurat po Zmiennikach miała takie doświadczenia życiowe, że się nie dziwię
Wiemy o tym doskonale, ale właśnie tym bardziej film powinien być jakąś miłą odskocznią od problemów a nie kolejną udręką wspomnienie o nim ? No i również pan Hryniewicz miał prawo sie załamać - taka popularność a potem na ponad 15 lat kompletnie nic jeśli chodzi o karierę - to może boleć.
A i sto razy wolę jak aktor tak duma trochę nad tym co mówi niż duka jak automat wyuczone wspomnienia. Są tacy - w każdym programie w słowo słowo opowiadają to samo. A pan Mieczysław - widać że rozmarzył się.
Offline
Jak to nic? Piłkarski poker, Prywatne śledztwo, Czarodziej z Harlemu, Na Wspólnej, jeszcze jakieś… I życie to nie tylko film i serial.
A pan Mieczysław - widać że rozmarzył się.
Jak to ma w zwyczaju :P
Offline
fromthesecondside :
Jak to nic? Piłkarski poker, Prywatne śledztwo, Czarodziej z Harlemu, Na Wspólnej, jeszcze jakieś… I życie to nie tylko film i serial.
A pan Mieczysław - widać że rozmarzył się.
Jak to ma w zwyczaju :P
koledze jordanowi chyba chodzilo, ze zadnej waznej roli nie dostal od tamtej pory (teraz dopiero ma w "na wspolnej") a te co Ty wymieniles to zwykle epizodziki, bo kogo niby zagral w "prywatnym..." faceta, ktory przeprasza za ochlapanie ??? - to zadna rola nawet statysta moglby zagrac
a co do zmiennikow to taka ciekawostka, bo nie wiem czy slyszeliscie jak pan mieciu mowil kiedys chyba nawet 2 razy to slyszalem, ze po zmiennikach pierwszej emisji, uniknal popularnosci i odbioru przez widzow tego serialu, bo tuz po zakonczeniu krecenai serialu wyjechal do francji
Ostatnio edytowany przez WRC (28-01-2008 20:34:16)
Offline
fromthesecondside :
Jak to nic? Piłkarski poker, Prywatne śledztwo, Czarodziej z Harlemu, Na Wspólnej, jeszcze jakieś… I życie to nie tylko film i serial.
A pan Mieczysław - widać że rozmarzył się.
Jak to ma w zwyczaju :P
Sprawdziłeś jego filmografię i rzucasz bez sensu tytułami... a to były tylko rólki i mikro epizodziki - np. Piłkarskiego Pokera to trzeba z lupą oglądać żeby go dostrzec.
Próbujesz bronić swoich racji a nie wymieniłeś jego największej roli od czasów Zmienników - proboszcza w Białej Sukience.
I życie to nie tylko film i serial.
Tylko co daje taką popularność ?
Dopiero rola na wspólnej przywróciła go do łask i niełask, bo z tego co czytam jego postać to jakaś dziwaczna w stylu Rysia z Klanu.
.
Offline
a te co Ty wymieniles to zwykle epizodziki, bo kogo niby zagral w "prywatnym..." faceta, ktory przeprasza za ochlapanie ??? - to zadna rola nawet statysta moglby zagrac
W sumie masz rację, zwłaszcza w Pokerze się specjalnie nie nagrał (ale dostrzegłem :) ). Ale rola pechowego kierowcy Wołgi w „Czarodzieju z Harlemu” chyba nie była aż tak mało ważna — obejrzałbym sobie ten film jeszcze raz, tylko bardzo trudno go zdobyć…
Próbujesz bronić swoich racji a nie wymieniłeś jego największej roli od czasów Zmienników - proboszcza w Białej Sukience.
Tego, któremu rozwalili mikrofon, i który powiedział, że zaśpiewa sam? Oglądałem to, ale Hryniewicza jakoś nie zauważyłem.
a co do zmiennikow to taka ciekawostka, bo nie wiem czy slyszeliscie jak pan mieciu mowil kiedys chyba nawet 2 razy to slyszalem, ze po zmiennikach pierwszej emisji, uniknal popularnosci i odbioru przez widzow tego serialu, bo tuz po zakonczeniu krecenai serialu wyjechal do francji
Też słyszałem, że wyjechał, ale do Niemiec. Wyobrażacie sobie „Jacka” w Niemczech, mówiącego do ludzi w stylu sprzedawania zegarka na stacji?
Offline
nie wiem skad masz bledna informacje o tych niemczech, tymbardziej ze on wielkrotnie mowil i francji
a co do "bialej sukienki" to skoro ogladales to to nie moge uwierzyc ze go tam nie widziales, polecam ogladniecie jeszcze raz zapewne dopiero w boze cialo bedzie ten film jak co roku
Ostatnio edytowany przez WRC (29-01-2008 20:12:52)
Offline
fromthesecondside
Tego, któremu rozwalili mikrofon, i który powiedział, że zaśpiewa sam? Oglądałem to, ale Hryniewicza jakoś nie zauważyłem.
Dokładnie o ten film chodzi, tylko jakim cudem go nie zauważyłeś ?! Szok. Może go nie poznałeś najwzyczajniej - bo nie zestarzał się na naszych oczach. Co potwierdza że znikł z pola widzenia.
A co do pobytu w Niemczech - może chodzi o proboszcza z Plebanii ? Wiele osób myli tych dwóch panów - :lol:
Offline
Tak czy inaczej jak na wywiad z najsławniejszym taksówkarzem to było zdecydowanie za mało. Zaledwie kilka ogólników...
Powinno kiedyś powstać jakies wznowienie na DVD w atrakcyjnej i pomysłowej oprawie na którym kilku kluczowych aktorów tego serialu mogłoby uchylić rąbka tajemnicy względem wielu niuasów technicznych i historyjek z planu...
...i bez gderania że to "niemożliwe"
Niedawno nabyłem śwetnie zremasterowany box "Czterej pancerni i pies" (a więc utwór znacznie starszy niż Zmiennicy) na którym oprócz wiadomej zawartości można znaleźć bardzo ciekawe (może nieco snobistyczne) skonfrontowanie akcji serialu i pracy nad nim z sylwetkami aktorów z roku 1994. Jest dużo refleksji i przypominania nawzajem jak to było...
Dla fanów serialu bezcenna rzecz...
...i co??? Nie da się???
Offline
Widziałem go, ale nie wiedziałem, że to on. A co do pobytu — na pewno chodziło mi o Hryniewicza, ale możliwe, że się pomyliłem. Zapamiętałem głównie, że był za granicą.
Offline
Jejku, żal serce ściska, co prowadzący mówił na Fiacika. ;( Co on się spodziewał elektrycznie sterowanych szyb i lusterek w 125p??? Pan Mieciu - dobry człowiek był gwiazdą całego programu raczej. I przynajmniej dobre słowo powiedział. :) Fajnie by było się z nim kiedyś umówić.
Offline
mam tutaj opinie forum o panu meciu: http://nawspolnej.onet.pl/4,72,8,470297,0,0,forum.html
wyglada na to, ze tam tez duzo fanow naszego serialu
a tu mozna zadac mu pytanie: http://nawspolnej.onet.pl/9,19652,artykuly.html
Ostatnio edytowany przez WRC (29-01-2008 20:44:47)
Offline
Mnie w tym całym programie dobiło to, że gość, opowiadając o tych fiatach i wartburgach, mówił to wszystko w samych negatywach, tym samym na bank urażając nie tylko obecnych fanatyków tych samochodów, ale i po prostu ludzi mających różne kolorowe wspommnienia z nimi związanych. Przecież celem tego typu programów jest właśnie zabranie widza w sentymalną podróż do przeszłości. Nie pół godziny marudzenia o tym, jak to kiedyś było beznadziejnie. A taki efekt w tym wypadku uzyskali.
Offline
scorpio44 :
Przecież celem tego typu programów jest właśnie zabranie widza w sentymalną podróż do przeszłości.
Ten akurat program bardziej polega na szukaniu tanich pojazdow dla ludzi o niewielkich zasobach portfelowych. Stad pewnie brak elementow nostalgicznych.
Za to w "Legendach PRL-u" o wiele cieplej sie prowadzacy wypowiadal o tych pojazdach.
Offline
Legendy PRL - akurat ten program leciał jak mi TVN turbo odcięli :/
A na każdą kieszeń to ma szukać właśnie tanich wozów, tylko czemu ten koleś miał widzów za debili którym trzeba mówić że fiat125 nie ma poduszek powietrznych...
.
Offline
scorpio44 :
Mnie w tym całym programie dobiło to, że gość, opowiadając o tych fiatach i wartburgach, mówił to wszystko w samych negatywach, tym samym na bank urażając nie tylko obecnych fanatyków tych samochodów, ale i po prostu ludzi mających różne kolorowe wspommnienia z nimi związanych. Przecież celem tego typu programów jest właśnie zabranie widza w sentymalną podróż do przeszłości. Nie pół godziny marudzenia o tym, jak to kiedyś było beznadziejnie. A taki efekt w tym wypadku uzyskali.
I tu muszę się z Kolegą zgodzić. Jak mu się nie podoba to ma problem.
Offline
Inspektor Belon :
Ten akurat program bardziej polega na szukaniu tanich pojazdow dla ludzi o niewielkich zasobach portfelowych. Stad pewnie brak elementow nostalgicznych.
A to możliwe. Nie taję, że nie znam tego programu. :) Oglądałem tylko ten odcinek.
Offline