Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Beczki ? u mnie na taxi aktualnie nadal trzy jeżdżą plus moja z której dwa lata temu ściągnięto koguta.... chyba że masz na myśli wyżyłowane modele z przebiegiem <1 500 000 km i znowu rozpoczoł by sie przetarg używanych samochodów stanowiących własność...
Po 1 nie zrozumiałeś okoliczności, po 2 jest prawda czasu i prawda ekranu, po 3 niekoniecznie beczki, to mogłyby być np. Fordy Taunusy albo Passaty szczupaki. A klasa S to raczej przesada.
MPT nie miało Merców (bo i skąd), prywaciarze czasami mieli
Offline
czyli popieramy prywaciarzy ?
Offline
możemy też wymienić Opla Ascone lub Rekorda albo Citroena CX/XM ewentualnie VW Jetta ale zamiast Taunusa proponowałbym Granada/Scorpio
Offline
autovidol :
możemy też wymienić Opla Ascone lub Rekorda albo Citroena CX/XM ewentualnie VW Jetta ale zamiast Taunusa proponowałbym Granada/Scorpio
w latach 80-tych? to raczej kolega przesadził , w latach osiemdziesiątych Scorpio dopiero weszło do produkcji , konkretnie to w 85 roku , Granada , sierra to może i taunus jak najbardziej jeszcze ale nie Scorpio raczej i nie mylić tu ze Granada i Scorpio to to samo bo Scorpio jest następcą Granady i całkiem się różni stylistycznie od poprzednika . Na wyspach jest Granada Scorpio lub ale w europie jest to Ford Scorpio . Wypowiedział się Pasjonat Scorpiaków :) .
Ostatnio edytowany przez TAXI 666 (02-03-2008 15:41:45)
Offline
czyli popieramy prywaciarzy ?
Sprawa miałaby miejsce po 1989 r., czyli tak
możemy też wymienić Opla Ascone lub Rekorda albo Citroena CX/XM ewentualnie VW Jetta ale zamiast Taunusa proponowałbym Granada/Scorpio
Ascona tak, Rekord za duży, Granada to samo, Citroen CX to chyba tylko we Francji na taxi jeździł, XM dopiero zaczynali produkować, Scorpio zbyt nowe, Jetta za mała.
Przeczytajcie mój post jeszcze raz — zawaliło się to co musiało, Jacek znalazł dolary, Lesiak za granicą przedtem założył firmę taksówkową, przyjechał do Polski, spotkał się z Jackiem, i zrobili biznes: Jacek założył takową firmę w Warszawie, a Lesiak wsparł go taksówkami wycofywanymi z użytku z jego firmy
Offline
Mogły by być też Polonezy.
Offline
Za granicą to nie bardzo.
Ale tak sobie myślałem: po pewnym czasie funkcjonowania przedsiębiorstwa Jacka, w celu uniknięciu kłopotów z przechodzonym taborem taksówkowym od Stanisława mógłby dokonać zakupu pewnej ilości nowiutkich Polonezów 1.5 GLE w kolorze „kość słoniowa” w FSO, i mieć z nimi jakieś kłopoty z odbiorem — np. w związku z brakiem kierowców Jacek chciałby jeździć na bazę po jednym, ale w FSO powiedzieliby mu „albo wszystkie wyjadą z fabryki jednego dnia, albo nieodebrane przechodzą na własność FSO” i np. ściągałby swoich taksiarzy do fabryki, żeby chociaż za bramę wyjechali, w dodatku wyjeżdżaliby po jednym z tym samym kompletem tablic za szybami, bo zdążyłby zarejestrować tylko jednego
Offline
Przemiany ustrojowe ;)
Łukasik: Przed Komisją Weryfikacyjną WPT staje kierowca Jacek Żytkiewicz. Lat 37, żonaty, jedno dziecko. Wykształcenie niepełne zawodowe, choć szkoła podstawowa ukończona z wyróźnieniem. Po odbyciu służby wojskowej na terenie Afganistanu podejmuje pracę w przedsiębiorstwie. W roku 87-tym żeni się z Katarzyną Piórecką - znaną także jako Marian Koniuszko. 31 nagan, 18 pochwał, w tym dwie na wniosek ministra Winnickiego. Trzykrotnie cofnięte dyscyplinarne zwolnienie z pracy, szczegółów brak... panie Żytkiewicz, co pan zrobił w sprawie Krashana Bhamaradzangary, usiłującego w 86 zbiec zagranicę ?
Jacek: Wpadłem w turbulęcje.
Łukasik: Może pan to wyjaśnić?
Jacek: Baharamdzara zgubił buta i uprowadził mnie z taksówką grożąc, że mnie zabije jak nie spełnię jego żądań.
Ktoś z Komisji: Jakich żądań?
Jacek: Dogonienia ekspressu do Berlina.
Łukasik: No i co?
Jacek: Zobaczyłem leżące na drodze widły i w nie wjechałem... co tu jeszcze wyjaśniać?
Łukasik: I dali panu za to medal?
Jacek: Komuś się spodobało, że jednym ruchem kierownicy rozbiłem międzynarodową siatkę przemytników z tzw. 'grupy Gonshorka"...
Ktoś z Komisji: Czy zna pan Stanisława Lesiaka ?
Jacek: Jeżdziliśmy razem taksówką, ... Stasiek... pan Lesiak był moim... kolegą moim był...
Łukasik: Czy pan był świadkiem zajścia, kiedy to Marian Koniuszko próbował przejechać jednego ze swoich klientów ?
Jacek: Nic mi o tym nie wiadomo. Spytajcie Mariana, on będzie wiedział najlepiej kogo ostatnio zabił...
Łukasik: Pan mi nie udziela rad! To pan stoi przed Komisją, a nie ja.
Jacek: Czasy się zmieniają, a pan zawsze jest w Komisjach...
Kobieta z Komisji: Czy jest pan gotów pracować w nowej, odnowionej i kapitalistycznej firmie ?
Jacek: Bezapelacyjnie, do samego końca... mojego lub jej...
.
Offline
Parzydlak: W Łodzi ta pieprzona komisja wywaliła tylko 20 % stanu
Dyrektor WPT: Za to w Krakowie k...a 70.
Offline
Gdy odszedł stary dyrektor, pojawił się Łukasik, i cały ten burdel zamienił w cyrk z zepsutymi daciami jeżdzącymi od serwisu do serwisu. A potem zobaczyłem ciało Staśka... przygniecionego przez mysz. A Parzydlak miał odwagę zwolnić się z WPT i jeżdzić "puchatkiem".
Offline
Zainspirowaliście się Psami, widzę, ale taka komisja w WPT raczej nie miałaby racji bytu. Choć chciałbym zobaczyć Jacka przed nią.
Po odbyciu służby wojskowej na terenie Afganistanu
Raczej nie mógłby się tam znaleźć
A Parzydlak miał odwagę zwolnić się z WPT i jeżdzić "puchatkiem".
W latach 90.? To już chyba beczką raczej.
Offline
Jordan masz u mnie mistrza za ten tekst o komisji, gratuluje pomysłu, najlepszy post na tym forum
Offline
Dzięki za uznanie ;)
Dalsze perypetie Stanisława Lesiaka z FSO:
Podczas uroczystego rozdania 125p, prowadzący:
"Czy ktoś jeszcze z państwa chciałby zabrać głos?"
Lesiak: Ja! Ja chciałem zabrać głos, bo ja zostałem oszukany!
Prezes FSO: To pan jesteś oszustem samochodowym ! - wstaje Siemion - Nie, nie pan, a pan! Ten obywatel proszę państwa chciał wyłudzić już szósty samochód w tym miesiącu !
Lesiak: Ale ludzie, to przecież nieprawda! Ja wszystko opowiem. Ten redaktor z telewizji...
Prezes FSO: Nie, nie, nie! Skończyły się proszę pana czasy wszechmocnej telewizji. Dzisiaj auta będą otrzymywali na prawdę potrzebujący, a nie rodziny i znajomi panów redaktorów!
Lesiak: Ja nie wyjdę dopóki pan mi nie załatwi...
Prezes FSO: Proszę wyjść, bo zawołam milicję! Ja pana proszę pana pociągnę do...
Lesiak wyprowadzany przez Boryczkę: To ja pana pociągnę !
.
Offline
Jordan :
Dzięki za uznanie ;)
Dalsze perypetie Stanisława Lesiaka z FSO:
Podczas uroczystego rozdania 125p, prowadzący:
"Czy ktoś jeszcze z państwa chciałby zabrać głos?"
Lesiak: Ja! Ja chciałem zabrać głos, bo ja zostałem oszukany!
Prezes FSO: To pan jesteś oszustem samochodowym ! - wstaje Siemion - Nie, nie pan, a pan! Ten obywatel proszę państwa chciał wyłudzić już szósty samochód w tym miesiącu !
Lesiak: Ale ludzie, to przecież nieprawda! Ja wszystko opowiem. Ten redaktor z telewizji...
Prezes FSO: Nie, nie, nie! Skończyły się proszę pana czasy wszechmocnej telewizji. Dzisiaj auta będą otrzymywali na prawdę potrzebujący, a nie rodziny i znajomi panów redaktorów!
Lesiak: Ja nie wyjdę dopóki pan mi nie załatwi...
Prezes FSO: Proszę wyjść, bo zawołam milicję! Ja pana proszę pana pociągnę do...
Lesiak wyprowadzany przez Boryczkę: To ja pana pociągnę !
.
Dobre:)
Offline
A co wy z tymi Alternatywami?
Offline
a tak na marginesie to zauważyłem że temat zapoczątkowany przez Sabinkę można porównać z fenomenem "naszej-klasy", gratuluje pomysłu
Offline
No nie wiem, czy aż tak…
Offline
autovidol :
a tak na marginesie to zauważyłem że temat zapoczątkowany przez Sabinkę można porównać z fenomenem "naszej-klasy", gratuluje pomysłu
Dziękuję :).
Offline
autovidol :
a tak na marginesie to zauważyłem że temat zapoczątkowany przez Sabinkę można porównać z fenomenem "naszej-klasy", gratuluje pomysłu
Właśnie. Bardzo udany wątek, gratulacje, szanowna Sabino!!! ;) Ja czytam wszystkie posty z najwyższym zaciekawieniem.
Offline
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie miłe słowa .ozdrawiam
Offline
brakowało jednak baby na forum....
Offline
autovidol :
brakowało jednak baby na forum....
A co tutaj są wszyscy chłopy tylko??
Offline
Raczej tak, albo przebierańce jak Marian Koniuszko - tak im siadł na psychę serial.
Offline
Marian Koniuszko sie nie przebierał za nikogo to raczej baby sie przebierały za niego :P
Offline
Barewicz :
Marian Koniuszko sie nie przebierał za nikogo to raczej baby sie przebierały za niego :P
Niczego innego nie miałem na myśli.
Offline