Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Zawsze mnie to zastanawiało, otóż czy za przedarte na połowę bankoty (tą metodę stosował m.in Krokodylowy) można było coś kupić ? Wydaje mi się, że raczej nikt nic by nie sprzedał za coś takiego.
Ostatnio edytowany przez Krokodylowy (04-06-2009 16:35:51)
Offline
Przecież tu chodziło o to, że jak wykonasz robotę to dostaniesz drugą połówkę i sobie skleisz.
Ostatnio edytowany przez YACEK (04-06-2009 16:42:26)
Offline
No dobrze, ale po sklejeniu i tak został ślad przedarcia. Z takim "spreparowanym" banknotem nie było już problemu, aby coś kupić ?
Offline
Nie wiem jak było kiedyś, teraz można taki banknot wymienić w banku.
Offline
mozna bylo placic jak byl dobrze zlepiony.podarlo mi sie kiedys 1000zl z kosciuszka.
zlepilem i przyjeli.
nie wiem jak bylo z dolarami ale chyba jak na obu polowkach byl ten sam numer nikt nie robil trudnosci
Offline
Przyjmowali klejone pieniądze bez problemu. Bank potem zawsze wymieniał im na nowe.
Offline
Polowa teraz, polowa po robocie :)
Offline
Teraz w kantorach byłby problem. W banku może i tak, ale jeden czy dwa. Nie całą walizę...
Offline
Cała waliza też. Ale już gdzie indziej. Zapomniałem jak się ta instytucja nazywa, można przynieść spalone, zalane dolary i wymienią.
Offline
Jordan :
Cała waliza też. Ale już gdzie indziej. Zapomniałem jak się ta instytucja nazywa, można przynieść spalone, zalane dolary i wymienią.
O! to Jacek mógłby ratować wtedy płonące połówki podpalone przez Kasię :)
Offline