Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
No i wreszcie ostatni odcinek odbębniony. Teraz najpierw proszę o urlop, a po nim możemy zaczynać drugą turę, przystępując jednocześnie do spisywania scenariusza. :))
Ale póki co, spostrzeżenia od owego last odcinka:
1. Odpowiedź Ksywy "też ładnie" (o nazwisku Jacka) to nawiązanie do "Nie ma róży bez ognia" (rozmowa Filikiewicza z Malinowskim).
2.
scorpio44 :
13. Krótka scena, a full nieścisłości i przemieszczeń. (...) No i jeszcze ujęcie końcowe z "a mieszkaniem" - tutaj trudno dokładnie powiedzieć, w którym miejscu oni stoją, bo perspektywa robi swoje, w każdym razie na 100% nie przed taksówką (jak przez większość sceny), gdyż wtedy za ich plecami byłoby prawdopodobnie widać WPT-owskie plansze ze sloganami, a widać rząd taksówek.
Po krótkiej rozmowie Kasi, Jacka i Staśka o tym, że znalazło się mieszkanie, następuje to samo ujęcie, co w scenie z 14 odcinka, o której mowa w powyższym cytacie (w tle widać nawet Parzydlaka z kolegą), mimo że wcześniej, rozmawiając, przeszli spory kawałek w głąb parkingu.
3. Kiedy Kasia w postsynchronie odpukuje w niemalowany lenteks, coby nie zaPeszyć (pozdrawiamy pana Jana), w rzeczywistości na ekranie tego nie widać - zamiast tego uskutecznia gestykulację, z której można wywnioskować, iż w rzeczywistości prawdopodobnie rozmawiają z Jackiem o czymś zupełnie innym.
4. Kiedy Łukasik wsiada do żółtej 1313 w sprawie "kursu gratis", wydaje mi się, że obydwa fiaty (żółty i czerwony) są przemieszczone w lewo (nasze prawo) w stosunku do tego, jak stały we wcześniejszych ujęciach (żółty w dodatku jest chyba bardziej z przodu). Oprócz tego kiedy Łukasik podchodzi do fiata Marciniaka na podnośniku, jest on zwrócony w przeciwnym kierunku, niż we wcześniejszych ujęciach.
5. W ciekawostkach czytamy: "Gdy Kasia i Jacek podjeżdżają na licytację, zatrzymują czerwoną "1313" na środku jezdni. Jednak, gdy w trakcie licytacji Gonschorek podchodzi do Lesiaka, samochód stoi pod ogrodzeniem. Ale już w następnym ujęciu, kiedy przychodzi do nich Ceglarek, taksówka znów znajduje się w pierwotnym miejscu".
To się zgadza, ale tych przemieszczeń jest tam więcej, ale zrezygnowałem z ich dokładnego spisywania, bo kolega MaJor i tak przecież będzie to dokładnie sprawdzał (a po tym tekście przeciwstawi mi się z pewnością siłom i godnościom :D:D). W każdym razie m.in. czerwona 1313 w późniejszych ujęciach znów stoi pod płotem. Przemieszcza się również mercedes Gonschorka - np. już kiedy Jacek z Kasią podjeżdżają pod bazę, stoi on w trochę innym miejscu, niż w ujęciu z wręczaniem stróżowi dolara na przechowanie. :))
No i bedzie (jak to mówią). Przepraszam za kłopot. :)
Offline
scorpio44 :
1. Odpowiedź Ksywy "też ładnie" (o nazwisku Jacka) to nawiązanie do "Nie ma róży bez ognia" (rozmowa Filikiewicza z Malinowskim).
Już o tym wcześniej gdzieś pisałem.
Offline
nie wiem czy ktoś to już tu gdzieś zapisał ale propos XV odcinka to gdy Jacek w pustostanie próbuje uwolnić Ksywę to na balkonie staje on na pętlę u dołu liny ale gdy go Kasia wciągła i zobaczyła że to nie Jacek puściła linę która i tak pozostała naciągnięta, a gdy zaczęła sie spowrotem rozwijać widać na ujęciu że Ksywa wcale nie trzyma nogi na linie tylko opiera się o ściany bloku a lina sobie zwisa i nie ma na niej żadnej pętli
Offline
Pozwole sobie dorzucic kolejna uwage dotyczace ostatniego odcinka. Otoz kiedy Jacek podjezdza pod blok narzeczonej, to widac jak Kasia wychodzi z klatki schodowej i gada przyjacielsko z Oltarzewska. Tymczasem obie panie teoretycznie nie powinny sie specjalnie kumplowac po tym jak Oltarzewska wyciela swinski numer z miesem matce Kasi.
Offline
Inspektor Belon, tutaj powiem krótko - bez przesadyzmu. ;) Po pierwsze - ludzie się godzą, a po drugie (co zresztą napisałeś) - konflikt był pomiędzy matką Kasi (a nie Kasią) a Ołtarzewską. Wróg matki nie musi być od razu jej wrogiem.
Offline
scorpio44 :
mercedes Gonschorka
nie wiadomo czy jego, bo jeśli tak to skąd sie wziął ?
Offline
A potrafi moze ktos wyjasnic skad sie bierze dzwiek helikoptera zaczynajacy sie w scenie milosnej docenta i trwajacy az do momentu kiedy Jacek wciagniety zostaje na dach?
Offline
no nie zartuj !!! przeciez kady wie, ze to przypadek po prostu wtedy przelatywal tamtedy
Offline
No ale chodzi o to, że go nigdzie nie widać.
Offline
No bo to jest taki myk, że helikopterek sobie przypadkiem przelatywał, a jednocześnie było słychać dźwięki Jacka schodzącego na linie. A szanowny Pan Docent pomyślał, że spuszczają kogoś z helikoptera. :)
Offline
scorpio44 :
No ale chodzi o to, że go nigdzie nie widać.
a jak ma byc wdoczny skoro przez ten moment ciagle sa pokazywane scenki z wewnatrz mieszkania na zewnatrz
Offline
No ja tylko próbowałem uzasadnić wątpliwości Inspektora. :)
Offline
Może było,może nie.Jacek liczy fundusze razem z Kasią na nowe mieszkanie.Rysuje liczby palcem na nibykurzu na podłodze.Po chwili Kasia wstaje a po kurzu i liczbach ni śladu.
Offline
Jak oglądają czerwonego 125p to Jacek mówi, że z chłodnicy cieknie przy uszczelce- w 125p nie ma uszczelek przy chłodnicy, rozrząd do wymiany- skąd mógł to wiedzieć jak nawet tam nie zajrzał, patrzy na silnik i mówi: łożyska nie dokręcone-???(łożyska się dokręca w przednich kołach), no i w komorze silnikowej nie ma świateł stopu i lewego kierunkowskaza i ciekawe w jaki sposób w nowym samochodzie mógł być błotnik przeżarty korozją.
Offline
ciekawe w jaki sposób w nowym samochodzie mógł być błotnik przeżarty korozją
Za mlody jestes, zeby o tym wiedziec..... Ale tak faktycznie w starych czasach bylo :o)
Offline
Jak dla mnie, to scena oglądania silnika była koncówką całego, dłuzszego przeglądu samochodu. A to co wylicza Jacek, to podsumowanie całości.
P.S. Widzę Stasiek, że zabrałeś się na poważnie do swojego fiata :)
Offline
Heh, to były czasy. Niby nowy, a tyle wad. Ale patrząc kilkanaście odcinków wstecz, można się domyślać, że czerwony Fiat również pochodził z partii wozów "zabrakowanych", które trzeba od razu poprawiać.
Offline
W PRL wszystkie produkty, które pochodziły z rodzimych państwowych firm były "zabrakowane". To tak zwane "buble" :)
Dlatego każdy marzył aby mieć coś z zachodu, co jest nie tylko ładne ale i solidnie wyprodukowane.
Offline
Stasiek :
i ciekawe w jaki sposób w nowym samochodzie mógł być błotnik przeżarty korozją.
Części blacharskie do fiatów błotniki i takie tam często czekały pod chmurką albo w wilgotnym miejscu na montaż
Offline
Kuśmider Zenon :
Stasiek :
i ciekawe w jaki sposób w nowym samochodzie mógł być błotnik przeżarty korozją.
Części blacharskie do fiatów błotniki i takie tam często czekały pod chmurką albo w wilgotnym miejscu na montaż
Kupowałeś nowego Fiata z Polmozbytu a tu za pół roku bąble i korozja... Straszne!
Offline