Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Do tej pory zwracaliśmy uwagę na to, że w serialu są pewne niedociągnięcia..
- a to różne tablice rejestracyjne
- a to zmiana imienia Stefana Parzydlaka
- a to inna fryzura Jacka w dokręcanych scenach
i wiele innych.
Ja chciałbym zwrócić uwagę, na wyjątkową dbałość o szczegóły.
I tak np:
- każda taksówka jeżdżąca w serialu należała do fikcyjnego WPT, a nie do MPT
- żuk Borów Tucholskich w każdej scenie na przednich drzwiach miał "logo" spółdzielni
- zarówno Wiesio Ceglarek jak i Marian z Jackiem stoją pod bramą WPT a nie pod anonimową bramą zakładową w Warszawie
Takich przykładów pewnie można podać więcej, tak więc moim zdaniem dla Mistrza szczegół był ważny
Offline
no ale po co to wlasciwie piszesz ???? przeciez cos musieli pokazac konkretnie, bo by nie bylo nic wiadomo w serialu i bylby bez sensu
Offline
moim zdaniem niedociągnięcia tego serialu - które przecież są widoczne na każdym kroku - to kwintesencja tego serialu. Więcej - ja uważam, że to było zupełnie świadomie wprowadzone.
Offline
W tamtych czasach nie tak łatwo było przygotować scenografię... Przecież to był PRL, już sam zakup papieru toaletowego to była sztuka a co dopiero zbudować idealną scenografię.
Należy zawsze o tym pamiętać!
Offline
Tym bardziej że Bareja, w odróżnieniu od tych co robili wtedy martyrologiczne superprodukcje i lizidupskie laurki, nie był ukochany przez środowisko i okolice, i było mu trudniej.
Offline
Nawet w produkcjach za setki milionów dolarów są niedoróbki. A to rycerz w trampkach, a to ktoś skaleczy się w ręke i za chwilę ma rękę całą i zdrową itp., a co dopiero w serialu robionym by nie powiedzieć garażowym sposobem.
Offline